Dobrego okresu nie ma natomiast euro, które z uwagi na niepewną przyszłość strefy euro ściągane jest na nowe, ponadroczne minima względem dolara, jena, czy funta. Eurodolar dziś w nocy odnotował najniższy poziom od szesnastu miesięcy (1,2655), a według danych opublikowanych w piątek przez Commodity Futures Trading Commission liczba spekulacyjnych pozycji na dalsze spadki euro jest największa w historii. Informacje napływające w ciągu weekendu również nie napawają optymizmem w stosunku do unijnej waluty. Niemiecki dziennik Der Spiegel doniósł, że MFW ma coraz większe wątpliwości, czy Grecji uda się uporządkować swoje finanse, by przezwyciężyć piętrzące się zadłużenie. Dodatkowo doradca niemieckiego ministra finansów stwierdził w wywiadzie dla gazety, że 50-proc. redukcja greckiego zadłużenia u prywatnych inwestorów jest niewystarczająca, aby sprowadzić zadłużenie do dającego się zarządzać poziomu. Z takim bagażem euro będzie miało spore problemy, aby odbić się po ostatnich spadkach, a nadchodzące w tym tygodniu wydarzenia mogą dociążyć unijną walutę i skierować eurodolara w kierunku 1,25. Na czwartek i piątek zaplanowane są aukcje długu Hiszpanii i Włoch, które będą testem chęci inwestorów do dalszego finansowania pogrążonych w kłopotach państw. W czwartek też odbędzie się konferencja prasowa szefa EBC, gdzie mogą pojawić się sugestie kolejnej obniżki stóp procentowych.
Dziś najważniejszą pozycją kalendarza jest spotkanie kanclerz Niemiec Angeli Merkel z prezydentem Francji Nicolasem Sarkozy’m. Zaplanowane na 13:30 spotkanie będzie poświęcone omówieniu sposobów pobudzenia wzrostu w strefie euro oraz uszczegółowieniu grudniowego porozumienia w sprawie większej integracji fiskalnej. Oprócz tego na drugim planie w kalendarzu mamy dane o sprzedaży detalicznej ze Szwajcarii (9:15), indeks Sentix z Eurolandu (10:30) oraz produkcję przemysłową z Niemiec (12:00).
Konrad Białas, Dom Maklerski AFS