Jak czytamy w uzasadnieniu projektu, setki tysięcy firm dotykają trudności w prowadzeniu działalności gospodarczej, wśród których zatory płatnicze wybijają się ostatnio na plan pierwszy. Najtrudniej radzą sobie z tym mikroprzedsiębiorcy oraz małe i średnie firmy.

Z badania Krajowego Rejestru Długów wynika, iż średni czas oczekiwania na zapłatę w Polsce wynosi ponad 4 miesiące, a po terminie płaconych jest już ponad 25 proc. wszystkich faktur. Pod względem zatorów płatniczych Polska plasuje się na jednym z najgorszych miejsc w Unii Europejskiej. Gorzej sytuacja wygląda jedynie w Hiszpanii i Portugalii.

Celem projektowanej regulacji jest wprowadzenie do ustaw dotyczących podatków dochodowych oraz ustawy o podatku od towarów i usług rozwiązań, które zmobilizują podatników prowadzących działalność gospodarczą do terminowego regulowania należności i pozwolą na uwzględnienie braku płatności od kontrahenta przy ustalaniu zobowiązania podatkowego w podatku dochodowym oraz w podatku VAT, a jednocześnie chronić będą interes Skarbu Państwa.

Projekt przewiduje między innymi obligatoryjne wyłączenie z kosztów uzyskania przychodów, a tym samym podwyższenie przez dłużnika podstawy opodatkowania o kwoty niezapłaconych zobowiązań. Odzwierciedleniem tego ma być uprawnienie do obniżenia podstawy opodatkowania przez wierzyciela w sytuacji nieotrzymania zapłaty od dłużnika.

Zmiany ustawy o VAT mają zasadniczo na celu uproszczenie i szersze zastosowanie przewidzianej w ustawie preferencji w postaci tzw. ulgi na złe długi. Dotychczas obowiązujące przepisy są w znacznym stopniu sformalizowane i w niektórych obszarach niejasne, przez co w wielu sytuacjach uniemożliwiają skorzystanie z przyznanej podatnikom możliwości.

Czytaj także:

PO zapowiada zmiany w PIT, CIT i VAT