W opublikowanym we wtorek oświadczeniu Lewiatan przypomina, że w okresie kryzysu Polska była jedynym krajem w UE, w którym PKB rósł. Rząd chwalił się Zieloną Wyspą, ale nie zwracał uwagi na to, że przyczyny tak dobrej kondycji polskiej gospodarki w latach 2008-2009 będą miały w kolejnych latach negatywne konsekwencje - gwałtowne pogorszenie sytuacji finansów publicznych. Nie podjęto działań, które uprzedzałyby te negatywne konsekwencje i których podjęcie było niezbędne już od wielu lat. W efekcie w 2010 r. deficyt budżetowy wyniósł 7,9 proc. PKB, a dług publiczny bliski 55 proc. PKB z perspektywą pogłębiania się złej sytuacji finansów publicznych w kolejnych latach.Tak drastycznie pogarszające się wyniki finansów publicznych spowodowały, że rząd zaczął szukać w 2010 r. dodatkowych źródeł wpływów do budżetu państwa - padło na wzrost stawki podstawowej VAT z 22 do 23 proc. oraz wzrost stawek obniżonych. Jednak te 5-6 mld zł okazało się zbyt małą kwotą na potrzeby obniżania deficytu budżetowego w 2011 r. Zaczęto szukać innego źródła wpływów do budżetu państwa. Zdecydowano o zmniejszeniu transferu składek emerytalnych do OFE z 7,3 proc. do 2,3 proc. i przeniesieniu 5 punktów procentowych tych składek do ZUS.
PKPP Lewiatan uważa, że sytuacja finansów publicznych jest kluczem do dynamicznego i stabilnego rozwoju polskiej gospodarki. Od lat wskazujemy niezbędne reformy - zniesienie przywilejów emerytalnych, zwiększenie efektywności wydatkowanych na cele społeczne pieniędzy z budżetu, poszerzenie bazy podatkowej, etc. - Uważamy, że nie ma dzisiaj nic ważniejszego niż tak właśnie ukierunkowana reforma finansów publicznych. Zdajemy sobie jednak sprawę, że te reformy wymagają czasu - przygotowania zmian w prawie i uwzględnienia praw nabytych tam, gdzie jest to konieczne. Dlatego niezbędne jest czasowe wsparcie finansów publicznych dodatkowymi środkami. Zmniejszenie transferu składek emerytalnych do OFE może stanowić takie czasowe rozwiązanie - z 7,3 proc. na 3,5 proc. na dwa lata, z powrotem do poziomu 7,3 proc. w trzecim roku - czytamy w oświadczeniu PKPP Lewiatan.