W ramach promocji przyznajemy pracownikom naszych kontrahentów (pracownikom sklepów AGD) nagrody za każdy zamówiony produkt zamieszczony w tabeli promocji. Nagrodą jest bon płatniczy o wartości nieprzekraczającej 100 zł, zwykle jest to 50 zł. Gdy dana osoba zamówi w jednym dniu 3 produkty objęte promocją dostaje 3 bony po 50 zł, czyli łącznie 150 zł.
Czy tak pojęta jednorazowość, tj. jeden produkt = jedna nagroda, spełnia warunki art. 21 ust. 1 pkt 68a u.p.d.o.f.? Czy wydawane w ten sposób nagrody korzystają ze zwolnienia z podatku dochodowego?
Przepisy stanowią nie tyle o "jednorazowym świadczeniu", co o "jednorazowej wartości tych świadczeń". Chodzi zatem nie o pojedyncze świadczenie, tylko o sumę świadczeń, jaka jest otrzymywana w związku z jedną sytuacją.

Istotna jest zatem wartość wszystkich świadczeń, które zostały dane w związku z daną sytuacją, czy też w danej sytuacji. Uważam, że "jedną sytuacją" jest tutaj jedno zamówienie, a nie jeden produkt (w ramach tego zamówienia). Jeśli zatem w ramach jednego zamówienia kupowanych jest więcej produktów, to wówczas - moim zdaniem - "jednorazową wartością tych świadczeń" jest suma przyznawanych wówczas bonów, a nie wartość nominalna poszczególnych bonów (przyznawanych do każdego produktu).
W sytuacji opisanej w pytaniu - przy takim ułożeniu stosunków - nie byłoby zatem prawa do zwolnienia, o którym mowa.
Otrzymywany bon płatniczy niewątpliwie jest dla osób otrzymujących ten bon przychodem. Jest to bowiem dla tych osób inne nieodpłatne świadczenie. Ono jest zaś, zgodnie z przepisem art. 11 ust. 1 ustawy z dnia 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (tekst jedn.: Dz. U. z 2000 r. Nr 14, poz. 176 z późn. zm.) - dalej u.p.d.o.f., przychodem. Jest to dla tych osób przychód z innych źródeł. Przepis art. 20 ust. 1 u.p.d.o.f. wprost bowiem wskazuje na nagrody i inne nieodpłatne świadczenia (nienależące do innych źródeł przychodu) jako na przychody "z innych źródeł".

Rozważyć natomiast należy, czy powyższy przychód może korzystać ze zwolnienia podatkowego, o którym mowa, w art. 21 ust. 1 pkt 68a u.p.d.o.f. Zgodnie z powołanym przepisem, od podatku wolna jest wartość nieodpłatnych świadczeń, o których mowa w art. 20 ust. 1, otrzymanych od świadczeniodawcy w związku z jego promocją lub reklamą - jeżeli jednorazowa wartość tych świadczeń nie przekracza kwoty 100 zł; zwolnienie nie ma zastosowania, jeżeli świadczenie jest dokonywane na rzecz pracownika świadczeniodawcy lub osoby pozostającej ze świadczeniodawcą w stosunku cywilnoprawnym.

Przepis stanowi nie tyle o "jednorazowym świadczeniu", co o "jednorazowej wartości tych świadczeń". Chodzi zatem nie o pojedyncze świadczenie, tylko o sumę świadczeń, jaka jest otrzymywana w związku z jedną sytuacją.

Jak wynika ze Słownika języka polskiego, jednorazowy to "raz jeden dany lub uczyniony" (http://sjp.pwn.pl/lista.php?co=jednorazowy).
Należy mieć tu na uwadze, że mowa jest o jednorazowej wartości świadczeń. Chodzi zatem o wartość wszystkich świadczeń, które zostały dane w związku z daną sytuacją, czy też w danej sytuacji. Gdyby przepisy stanowiły o jednorazowym świadczeniu, to wówczas można by z pewnością obronić tezę, że jedno świadczenie, to jeden bon, w związku z czym przysługiwać będzie w tym przypadku zwolnienie od podatku dochodowego (gdyż wartość nominalna bonu nie przekracza 50 zł.).
Przepisy stanowią jednak o jednorazowej wartości świadczeń. Istotna jest zatem wartość wszystkich świadczeń, które zostały dane w związku z daną sytuacją, czy też w danej sytuacji.

Moim zdaniem jedną sytuacją jest jedno zamówienie, a nie jeden produkt (w ramach tego zamówienia). Jeśli zatem w ramach jednego zamówienia kupowanych jest więcej produktów, to wówczas - moim zdaniem - "jednorazową wartością tych świadczeń" jest suma przyznawanych wówczas bonów, a nie wartość nominalna poszczególnych bonów.
W sytuacji opisanej w pytaniu zatem - jednorazową wartością świadczenia było 150 zł. W ramach jednego zamówienia bowiem przyznano takie właśnie świadczenie.
Jeśli natomiast mielibyśmy do czynienia z trzema zamówieniami, nawet gdyby były złożone tego samego dnia, i do każdego zamówienia przyznany byłby odrębny bon, to wtedy można by obronić twierdzenie, że jednorazowe świadczenie to w tym przypadku 50 zł (czyli kwota kwalifikująca się do zwolnienia). Taka bowiem byłaby wówczas wartość "tych świadczeń" otrzymywanych w związku z jedną sytuacją. Wydaje się, że organ podatkowy nie miałby wówczas możliwości podważenia takiego "rozpisania" tych świadczeń.