We wrześniu 2010 r. podatnik zakupił nowy samochód posiadający świadectwo homologacji jako ciężarowy o dopuszczalnej ładowności pow. 500 kg i o wartości netto pow. 20.000 euro. Po słynnym wyroku ETS na gruncie u.p.t.u. jest on traktowany jak samochód ciężarowy ze 100% odliczeniem podatku VAT. Jednak na gruncie u.p.d.o.f. taki samochód, aby mógł być uznany za nie osobowy, musi posiadać dodatkowe badanie techniczne. W opisanym przypadku okręgowa stacja kontroli pojazdów odmawia wydania stosownego zaświadczenia, uznając, że świadectwo homologacji jest ostateczne.
Jak więc zaksięgować amortyzację tego pojazdu w PKPiR?
Czy na potrzeby podatku dochodowego można uznać za wystarczające tylko świadectwo homologacji, aby ten samochód amortyzować np. jednorazowo?
Czy możliwe jest traktowanie tego samego samochodu na gruncie u.p.t.u. jako ciężarowy, a w odniesieniu do u.p.d.o.f. jako osobowy?

W okręgowej stacji kontroli pojazdów nie mają racji. Powinniście zatem Państwo zmienić stację.
Na gruncie podatku od towarów i usług oraz podatku dochodowego teoretycznie wciąż jeszcze obowiązują te same definicje "samochodu osobowego" (na gruncie VAT jest to "samochód niedający pełnego odliczenia podatku" na gruncie podatku dochodowego jest to "samochód osobowy"). Piszę" "teoretycznie", gdyż – jak Sami Państwo wskazujecie – po wyroku Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości (ETS) w sprawie C-414/04 (Magoora) znaczna część przepisów ustawy z dnia 11 marca 2004 r. o podatku od towarów i usług (Dz. U. Nr 54, poz. 535 z późn. zm.) - dalej u.p.t.u., dotycząca ograniczeń w odliczaniu podatku od samochodów nie mogła być stosowana.
Na gruncie podatku od towarów i usług prawo do odliczenia podatku naliczonego istotne przysługuje w całości od nabycia samochodów homologowanych jako ciężarowe, których dopuszczalna ładowność przekracza 500 kg. Tutaj żadne dodatkowe badania (choć co innego mogłoby wynikać z przepisów u.p.t.u.) nie są potrzebne.

Natomiast powyższy wyrok ETS nie zmienił sytuacji na gruncie podatku dochodowego. Tutaj nadal obowiązuje definicja zawarta w art. 5a pkt 19 ustawy z dnia 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (tekst jedn.: Dz. U. z 2010 r. Nr 51, poz. 307 z późn. zm.) - dalej u.p.d.o.f.
W odniesieniu do samochodów, których dopuszczalna masa całkowita nie przekracza 3500 kg, ale które charakteryzują się innymi cechami uzasadniającymi uznanie ich za "ciężarowe", przepisy u.p.d.o.f. przewidują odpowiednią procedurę potwierdzania ich statusu (jako ciężarowych).
Konieczne jest przeprowadzenie stosownego badania oraz uzyskanie adnotacji w dowodzie rejestracyjnym. Adnotacja ma potwierdzać spełnienie wymagań określonych w art. 5a pkt 19 lit. a-d u.p.d.o.f. Wymogi takie wynikają z brzmienia art. 5c u.p.d.o.f.
Z powyższego przepisu wynika bowiem, że niezaliczenie danego pojazdu samochodowego do samochodów osobowych, stwierdza się na podstawie dodatkowego badania technicznego przeprowadzonego przez okręgową stację kontroli pojazdów, potwierdzonego zaświadczeniem wydanym przez tę stację, oraz dowodu rejestracyjnego pojazdu, zawierającego właściwą adnotację o spełnieniu tych wymagań. Kopię zaświadczenia, o którym mowa, podatnik jest obowiązany dostarczyć, w terminie 14 dni od dnia jego otrzymania, właściwemu naczelnikowi urzędu skarbowego.
Tak więc w okręgowej stacji kontroli pojazdów nie mają racji (najlepiej zmienić stację). Zaświadczenia i adnotacje w dowodzie rejestracyjnym są potrzebne dla celów potwierdzenia, że dany samochód nie jest samochodem osobowym w rozumieniu u.p.d.o.f. (a zatem, że m.in. może być objęty jednorazową amortyzacją).

Dla celów amortyzacji jednorazowej świadectwo homologacji będzie niewystarczające.
Należy przy tym podkreślić jedną rzecz - przepisy u.p.d.o.f. wyraźnie stwierdzają, że spełnienie wymagań (cech pojazdu) "stwierdza się na podstawie dodatkowych badań technicznych i uzyskaniu adnotacji". Tak więc badanie techniczne (zaświadczenie o jego przeprowadzeniu) stanowią jedyny dopuszczalny środek dowodowy pozwalający na potwierdzenie, że dany samochód jest samochodem ciężarowym. Nie można stwierdzić za pomocą innego dowodu, że dany samochód jest samochodem ciężarowym. Dany samochód jest natomiast, albo nie jest, obiektywnie rzecz biorąc samochodem ciężarowym. Także zatem bez zaświadczenia i adnotacji w dowodzie rejestracyjnym można uznać dany samochód za samochód ciężarowy. Jeśli nie będzie stosownego zaświadczenia, a podatnik spotka się z kontrolą organu podatkowego, to wówczas ten ostatni - w ramach obowiązku poszukiwania prawdy materialnej i zebrania oraz rozpatrzenia całego materiału dowodowego w sprawie - powinien "wysłać" samochód na dodatkowe badania.