Zmiany dotkną głównie dyrektorów szkół, dlatego, że jeśli dyrektor szkoły lub placówki oświatowej nie zrealizuje zaleceń wydanych przez kuratora oświaty, będzie on mógł wezwać go do wyjaśnienia, dlaczego tego nie zrobił. Jeśli dyrektor nadal nie będzie realizował zaleceń, kurator może wystąpić do organu prowadzącego szkołę lub placówkę z wnioskiem o odwołanie dyrektora w czasie roku szkolnego, bez wypowiedzenia. Organ prowadzący będzie miał 14 dni na odwołanie dyrektora, jeżeli tego nie zrobi, to powierzenie stanowiska dyrektora wygaśnie 14 dni po otrzymaniu wniosku.

Czytaj: Broniarz: Zawetowanie Lex Czarnek pokazałoby, że prezydentowi zależy na przyszłości edukacji

Udział ucznia w zajęciach nieobowiązkowych

Zgodnie z nowelizacją, dyrektor szkoły lub placówki będzie miał obowiązek – nie później niż na dwa miesiące przed rozpoczęciem zajęć prowadzonych przez stowarzyszenia lub organizacje – uzyskać szczegółową informację o planie działania na terenie szkoły, konspekt zajęć i materiały wykorzystywane na oferowanych zajęciach, a także uzyskać pozytywną opinię kuratora oświaty dla działań takiej organizacji w szkole lub w placówce. Kurator będzie miał 30 dni na wydanie opinii. Udział ucznia w zajęciach prowadzonych przez stowarzyszenia lub organizacje będzie wymagał pisemnej zgody rodziców niepełnoletniego ucznia lub pełnoletniego ucznia. Z procedury tej wyłączono organizacje harcerskie.

Kalendarz zadań dyrektora - Luty 2022 >

Szersze kompetencje kuratorów

Nowelizacja wzmacnia również pozycję kuratora oświaty, jeśli chodzi o wspólne kompetencje organu prowadzącego i organu nadzoru pedagogicznego. Wszędzie tam, gdzie do tej pory wymagana była opinia kuratora, zapisano, że musi być to opinia pozytywna.

Szef ZNP Sławomir Broniarz opowiada się za zawetowaniem tej nowelizacji.  - Chciałbym, aby Prezydent Andrzej Duda patrzył na "Lex Czarnek" przez pryzmat merytorycznej zawartości, to znajdzie wystarczająco dużo mankamentów w tej ustawie, by jej nie podpisywać. Weto pokazałoby, że prezydentowi leży na sercu dobro edukacji - uważa prezes ZNP Sławomir Broniarz.