Nauczycielka matematyki Teresa W. wniosła pozew do sądu przeciwko zespołowi szkół. Żądała w nim uznania wypowiedzenia za bezskuteczne oraz zasądzenia od strony pozwanej odszkodowania za niezgodne z prawem rozwiązanie umowy o pracę. Sąd rejonowy 23 sierpnia 2017 r. oddalił powództwo.

Trudności komunikacyjne

Sąd ten ustalił, że Teresa W. pracowała w zespole szkół od 1993 r., początkowo na podstawie umowy o pracę, a następnie na podstawie mianowania. Powódka posiada stopień awansu zawodowego nauczyciela mianowanego.

Czytaj w LEX: Awans zawodowy na stopień nauczyciela dyplomowanego >

Uczniowie niechętnie uczęszczali na zajęcia powódki. Skarżyli się, że prowadzi zajęcia w sposób niezrozumiały, nieefektywny, nie tłumaczy niezrozumiałych dla nich zagadnień. O wytłumaczenie zadań często prosili innego nauczyciela matematyki. Wielokrotnie przychodzili do pedagoga, szkolnego skarżąc się na sposób prowadzenia przez nauczycielkę zajęć.

Nawet podczas lekcji religii uczniowie zgłaszali problemy z matematyką. Inny nauczyciel musiał przejąć klasę powódki z uwagi na istniejący konflikt.

 

Czytaj w LEX: Sierpniowe posiedzenie rady pedagogicznej - obowiązki dyrektora >

 

Podczas Rady Pedagogicznej powódka była proszona, aby jaśniej tłumaczyć zagadnienia uczniom. W trakcie spotkań z nauczycielami, rodzice pytali o możliwość zmiany nauczyciela i skarżyli się, że muszą płacić za korepetycje, bo dzieci nie rozumieją tego, co Teresa W. do nich mówi.

Sprawdź w LEX: Czy zespół szkół może sfinansować zakup czajnika elektrycznego oraz ekspresu z budżetu szkoły jako wyposażenia sekretariatu i pokoju nauczycielskiego? >

Wyniki maturalne uzyskiwane przez uczniów prowadzonych przez matematyczkę były niższe od średniej krajowej. 

Nauczycielka często wychodziła w trakcie rad pedagogicznych, kiedy omawiane były różne uwagi, pomysły, kwestie zgłaszane przez nauczycieli. Będąc członkiem zespołu przyrodniczego, nie angażowała się w pełni w prace zespołu. Powódka potrafiła odwrócić się i wyjść, kiedy dyrektor mówił coś do nauczycieli w pokoju nauczycielskim.

 

Nauczyciel w konflikcie

W jednej z klas w Dniu Kobiet dziewczęta dostały od chłopców drobne prezenty. Nauczycielka zrobiła wówczas niezapowiedziany sprawdzian, wyłącznie dla dziewcząt. Po skardze uczennic Teresa W. została zobligowana przez dyrektora do pominięcia wyników tego sprawdzianu i pouczona o tym, że takie postępowanie nosi znamiona dyskryminacji ze względu na płeć.

Sprawdź w LEX: Co powinien zrobić dyrektor w razie konfliktu nauczyciela z uczniem dotyczącym oceny? >

Powódka zmieniła jednemu z uczniów w klasie maturalnej ocenę, która była już zatwierdzona uchwałą przez radę pedagogiczną. Po interwencji, powódka przywróciła poprzednią ocenę. Dyrektor pozwanej poinformował organa ścigania o podejrzeniu popełnienia przez powódkę przestępstwa poświadczenia nieprawdy. W toku postępowania karnego nie stwierdzono wypełnienia przez powódkę znamion czynu zabronionego.

Sprawdź w LEX: Jak wygląda w 2019 roku procedura dokonywania oceny pracy nauczyciela? >

Prezydium Rady Rodziców w listopadzie 2014 r. negatywnie zaopiniowało pracę nauczycielki i wyraziło zaniepokojenie sytuacją panującą na jej lekcjach.

Czytaj: Źle przeprowadzona rozmowa ws. zwolnienia nauczyciela może skutkować pozwem>>
 

Liczne procesy i skargi

Czworo uczniów pozwanej szkoły złożyło za swoich rodziców podpisy na piśmie do starostwa w sprawie matematyczki. Powódka zgłosiła to do prokuratury. Wyrokami sądowymi uczniowie zostali uznani za winnych zarzucanych im czynów.

W związku z licznymi postępowaniami, zarówno inicjowanymi przez Teresę W., jak i dotyczącymi jej osoby, w roku szkolnym 2016/2017 dyrektor szkoły około 20 razy był wzywany do stawiennictwa w różnych sądach.

Co więcej Teresa W. wystąpiła z pozwem o ochronę dóbr osobistych przeciwko dyrektorowi w związku z treścią jej oceny pracy. Powództwo zostało prawomocnie oddalone.

Nie było konsultacji ze związkami

Przeprowadzone postępowanie dowodowe wykazało zasadność negatywnej oceny pracy powódki.

Odnosząc się do zarzutu powódki dotyczącego niepoinformowania zakładowej organizacji związkowej o zamiarze wypowiedzenia umowy o pracę, a tym samym naruszenia normy art. 38 k.p., Sąd Rejonowy stwierdził, że pracodawca nie był do tego zobowiązany. Karta Nauczyciela należy do tzw. pragmatyk służbowych.

Czytaj w LEX: Wypowiedzenie umowy o pracę na czas nieokreślony - konsultacja z zakładową organizacją związkową >

Natomiast Kodeks pracy w art. 5 stanowi, że jeżeli stosunek pracy określonej kategorii pracowników regulują przepisy szczególne, przepisy Kodeksu pracy stosuje się w zakresie nieuregulowanym tymi przepisami. Analiza przepisów ustawy wskazuje, że tryb zakończenia stosunku pracy nauczyciela mianowanego został uregulowany w sposób pełny i w tym zakresie nie przewiduje on postępowania konsultacyjnego ze związkami zawodowymi.

Oddalenie powództwa

Sąd okręgowy wyrokiem 1 grudnia 2017 r. oddalił apelację powódki od orzeczenia I instancji. Sąd drugiej instancji przyjął za własne ustalenia sądu rejonowego i podzielił w całości ich ocenę prawną.

Zdaniem sądu okręgowego, niezasadny okazał się zarzut nieprawidłowej oceny pracy powódki.  Szkoła dokonała oceny pracy powódki w trybie rozporządzenia wykonawczego (rozporządzenie Ministra Edukacji z 21 grudnia 2012 r. w sprawie kryteriów i trybu dokonywania oceny nauczyciela, trybu postępowania odwoławczego oraz składu i sposobu powoływania zespołu oceniającego).

Tryb postępowania ujęty w tym rozporządzeniu zapewnia obiektywne i sprawiedliwe kryteria oceny pracy nauczyciela, łącznie z prawem odwołania się od oceny sporządzonej przez dyrektora szkoły. Powódka skorzystała z tego prawa i od oceny dyrektora pozwanej szkoły odwołała się do Kuratorium Oświaty., które powołało zespół oceniający.

Sąd okręgowy uznał za chybiony zarzut naruszenia przez Sąd Rejonowy przepisu art. 217 kpc. Powódka reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika nie zachowała terminu do złożenia wniosków dowodowych, zasadne było zatem oddalenie jej wniosków dowodowych zgłoszonych w pismach.

 

 

Skarga kasacyjna

Nauczycielka nie zgodziła się z wyrokiem sądu odwoławczego i wniosła skargę kasacyjną. W uzasadnieniu skargi podniosła, że sąd okręgowy powinien odnieść się do wskazanych dowodów w kontekście oceny pracy powódki.

Tymczasem sąd drugiej instancji całkowicie pominął te zarzuty, stwierdzając, niezgodnie z prawdą, że powódka nie przedstawiła żadnych dowodów podważających rzetelność opinii. Skarga kasacyjna nie zasługuje na uwzględnienie - orzekł sąd w Izbie Pracy i Ubezpieczeń Społecznych.

Jak podkreśliła sędzia sprawozdawca Halina Kiryło, sądy obydwu instancji analizując prawidłowość wystawionej powódce opinii o pracy skupiły uwagę na tych elementach opinii, które dotyczą sposobu wykonywania przez powódkę obowiązków nauczyciela, a zwłaszcza efektywności jej pracy dydaktycznej.

Skarga pozbawiona podstaw

Oceniając skuteczność skargi kasacyjnej SN zauważył, że skarżąca nie podniosła jakiegokolwiek zarzutu naruszenia prawa materialnego mającego zastosowanie w rozstrzygnięciu tego sporu. - Skoro skarżąca oparła skargę kasacyjną wyłącznie na podstawie naruszenia przepisów postępowania, nie podnosząc żadnego zarzutu obrazy prawa materialnego, to tym samym pozbawiła się możliwości wykazania wpływu ewentualnych naruszeń przepisów proceduralnych na wynik sprawy, tj. wykazania, że na skutek owych naruszeń doszło do wadliwego ustalenia podstawy faktycznej - stwierdził SN.

Sygnatura akt III PK 73/18, wyrok z 4 czerwca 2019 r.