Konfederacja Kolejowych Związków Zawodowych, Federacja Związków Zawodowych Pracowników PKP, SKK NSZZ "Solidarność" poinformowały w komunikacie, że mediacje rozpoczęte w piątek, zakończyły się w sobotę rano. Jak poinformowali kolejarze, rozmowy prowadzone były z udziałem przedstawicieli pracodawców oraz mediatorów Longina Komołowskiego oraz Krzysztofa Tchórzewskiego.

Strony ustaliły kontynuację mediacji w terminie 04.01.2013 r. - napisano w komunikacie.

Związkowcy na konferencji prasowej 19 grudnia poinformowali, że od 20 listopada do 10 grudnia przeprowadzili w spółkach kolejowych referendum ws. świadczeń przejazdowych na kolei. We wszystkich spółkach referendum okazało się ważne. Przy ponad 60-proc. frekwencji, ponad 95 proc. pracowników opowiedziało się za utrzymaniem świadczeń przejazdowych na dotychczasowym poziomie lub wypłatą rekompensat, a w przypadku braku porozumienia w tej kwestii - za strajkiem.

Przewodniczący Konfederacji Kolejowych Związków Zawodowych Leszek Miętek mówił wówczas, że spotkanie z udziałem mediatorów powinno się odbyć nie później niż 28 grudnia, gdyż nowe zasady świadczeń przejazdowych mają obowiązywać od 1 stycznia 2013 r. "Walka dotyczy ostatniego uprawnienia branżowego na kolei. Świadczenia przejazdowe są wykorzystywane w ramach wykonywanej pracy, w dodatku są kupowane przez pracodawcę, a nie na koszt podatnika" - podkreślał. Jego zdaniem uprawnienia branżowe ma większość zawodów w Polsce.

Mówił wówczas, że jeżeli mediacje pójdą w złym kierunku, to procedury sporu zbiorowego dopuszczają możliwość zorganizowania dwugodzinnego strajku ostrzegawczego. Jeśli mediacje zakończą się protokołem rozbieżności, związki zawodowe mają prawo do strajku.

Minister transportu Sławomir Nowak mówił wówczas, że przywileje w PKP były „rozdęte ponad miarę". Minister ocenił, że formułowane przez związkowców oczekiwania finansowane są nierealne i "obliczone na paraliżowanie negocjacji z zarządem PKP". Zdaniem ministra sprawa ograniczenia ulg przejazdowych dla emerytów kolejowych i kolejarzy jest wyłącznie pretekstem do akcji strajkowej. Minister zaapelował wówczas do związkowców, aby byli racjonalnymi partnerami w procesie naprawy PKP.