Mimo licznych protestów i ostatnio apeli do prezydenta, Bronisław Komorowski podpisał ustawę okołobudżetową, która zamraża płace sędziów i prokuratorów. Podstawa ustalenia wynagrodzenia zasadniczego sędziego i prokuratora w 2012 r. wynosić ma 3197,85 zł. Wzrosłaby dopiero od 2013 r. Jest to związane z zamrożeniem pensji w całej sferze budżetowej. Skutki tego rozwiązania odczują sędziowie Sądu Najwyższego, Trybunału Konstytucyjnego, sądów powszechnych, Naczelnego Sądu Administracyjnego i sądów administracyjnych.

Także prokuratorzy i asesorzy, prokuratorzy Prokuratury Generalnej, Instytutu Pamięci Narodowej - Komisji Ścigania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu oraz sędziowie i prokuratorzy w stanie spoczynku. Na podwyżki nie mogą też liczyć asesorzy prokuratorscy, referendarze sądowi, członkowie komisji i zespołów konkursowych i egzaminacyjnych. Zamrożenie dotyczy diet, dodatków i innych świadczeń, których wysokość jest powiązana z wynagrodzeniem sędziowskim lub prokuratorskim. Przykładowo nie wzrosłyby rekompensaty ławników, diety członków Krajowej Rady Sądownictwa, ani wynagrodzenia członków Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Karnego i Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Cywilnego.
Krajowa Rada Sądownictwa zapowiadała, że w przypadku przyjęcia ustawy okołobudżetowej zaskarży ją do Trybunału Konstytucyjnego, a sędziowie co najmniej wniosą pozwy o wyrównanie wynagrodzeń wywodząc, że jest to złamanie konstytucji. Tuż po decyzji Sejmu i Senatu Stowarzyszenie „Justitia” apelowało jeszcze do Prezydenta RP o nie podpisywanie tej ustawy. Bezskutecznie.
Najbliższe tygodnie przyniosą informacje jak zareagują środowiska wymiaru sprawiedliwości na oszczędnościowe plany państwa. Z dotychczasowych reakcji widać dużą gotowość do zdecydowanych reakcji tych środowisk. Rząd chce zaoszczędzić na tych posunięciach ok. 140 mln zł.
W opinii środowisk wymiaru sprawiedliwości w 2009 roku władza wykonawcza i ustawodawcza zawarły z władzą sądowniczą swojego rodzaju consensusu dotyczący wynagrodzeń. Był on wtedy potrzebny dlatego, że od 1989r., kiedy to wprowadzono „współczynnikowy system wynagradzania” sędziów, wynagrodzenia te miały zależeć od średniej krajowej. Jednak co roku, w rozmaitych ustawach, politycy zmieniali tą średnią tak, aby wynagrodzenie sędziów obniżyć. W efekcie w roku 2008 owa „średnia” nosiła nazwę „kwota bazowa” i dojechała już do połowy średniego wynagrodzenia w kraju. Jak czytamy wyżej „kwota bazowa” wynosić będzie ok. 90 proc. aktualnej średniej krajowej.

Włodzimierz Kazimierczak

Artykuł pochodzi z serwisu: http://www.LEX.pl