Wprowadza ona obowiązek surowszego niż dotychczas karania przedsiębiorców, którzy nielegalnie zatrudniają osoby spoza Unii. Poza grzywnami, będą oni musieli się liczyć z wypłaceniem takim pracownikom wyrównania zarobków do poziomu minimalnego wynagrodzenia obowiązującego w państwie zatrudnienia, a także z pięcioletnim zakazem udziału w przetargach publicznych lub ubiegania się o unijne albo krajowe fundusze. Aby przepisy nie pozostały martwe, nowa dyrektywa zobowiązuje państwa do częstych kontroli w firmach. Unijna dyrektywa określa minimalny wymiar kar, jakie państwa członkowskie w ciągu dwóch lat od jej opublikowania w europejskim Dzienniku Urzędowym będą musiały wprowadzić do przepisów wewnętrznych.
Dla polskich firm oznacza to zaostrzenie odpowiedzialności za nielegalne zatrudnianie cudzoziemców.
Źródło: Rzeczpospolita, 23 lutego 2009 r., Mateusz Rzemek








