W dobie mediów społecznościowych informacje, szczególnie złe, w ciągu zaledwie kilku godzin obejmują zasięgiem cały kraj i większość mediów. Doniesienia o wypadku na budowie, śmierci pracowników oczyszczalni czy wykonujących roboty drogowe – zapisują się w pamięci społeczeństwa przez pryzmat firmy-pracodawcy, która nieodpowiednio zabezpiecza życia i zdrowie swoich pracowników.

Czytaj również: GUS: W 2021 r. w wypadkach przy pracy poszkodowanych zostało 68 777 osób>>
 

Wypadek przy pracy a wiarygodność firmy

- Zanim firma zdąży zbadać przyczynę wypadku i wdroży mechanizmy zapobiegające powstawaniu ryzyka, w świadomości społecznej, ale również potencjalnych partnerów czy inwestorów, wyrok już zapadł. To właśnie przez pryzmat prawie 69 tys. pracowników, którzy w ubiegłym roku ulegli wypadkom przy pracy, ocenia się wiarygodność przedsiębiorstwa. Kultura bezpieczeństwa Europy na arenie międzynarodowej, pomimo nadal wysokiej liczny wypadków, stoi na wysokim poziomie i coraz rzadziej obserwujemy niedozwolone i nieakceptowane praktyki pracodawców w sferze bezpieczeństwa. Natomiast obserwujemy również pewną zmianę pokoleniową – coraz częściej młodzi ludzie wybierając przyszłego pracodawcę, kierują się nie tylko wysokością zarobków czy benefitami wynikającymi z zatrudnienia, ale także tzw. dobrostanem pracowniczym, a co za tym idzie wpływem organizacji na ich zdrowie i życie. Kto w takim razie z pokolenia Y, Z czy wchodzącego na rynek pracy pokolenia Alfa, spojrzy w kierunku pracodawcy, którego praktyki będą prowadziły do zagrożenia zdrowia i życia - mówi Łukasz Wawrzyniak, ekspert ds. bezpieczeństwa pracy W&W Consulting.

Co istotne, statystyki agregowane przez Europejską Agencję dla Bezpieczeństwa i Zdrowia w Pracy wskazują jasno, że osoby w wieku 18-24 lat ulegają poważnym wypadkom częściej niż starsi pracownicy. Odpowiedzialni liderzy zmian powinni więc uwzględniać nie tylko ryzyka dotyczące pracowników posiadających już pewne doświadczenie, ale przede wszystkim precyzyjnie określić te dot. niewykwalifikowanych, młodych ludzi wchodzących na rynek pracy.

Zdaniem Wawrzyniaka, podobne podejście charakteryzuje także świadome organizacje, które szukają partnerów w biznesie. Pytając o system bezpieczeństwa u kontrahenta, organizacje interesują się nie tylko ryzykiem zaprzestania działalności operacyjnej, ale także wpływem zdarzeń wypadkowych na własną działalność operacyjną. - Świadomi liderzy zdają sobie przecież sprawę, że wypadki przy pracy generują nieobecności pracownicze, wyższe koszty funkcjonowania kooperanta, a nawet ryzyko zaprzestania działalności na czas dochodzenia wypadkowego przez prokuraturę czy inspekcję pracy. Warto wiedzieć, że tylko w krajach członkowski Unii Europejskiej koszty społeczne wypadków przy pracy to aż 476 bilionów euro – dodaje.

Zapewnienie pracownikom bezpiecznego i w zdrowych warunkach każdego dnia pracy, jest najwyższą wartością. Coraz częściej klienci chcą kupować produkty i usługi, które są wytwarzane w sposób etyczny, a to przekłada się na chęć nawiązywania współpracy z przedsiębiorcami, którzy chronią i dbają o swój zespół. Dbałość o zdrowie pracowników jest źródłem przewagi konkurencyjnej, buduje zaufanie do marki. Z kolei pracownicy coraz częściej szukają pracy w organizacjach, które podzielają ich wartości, a bezpieczeństwo w miejscu pracy jest dla nich priorytetem.