Skarżącym był Arkadiusz S., radny i wiceprzewodniczący Komisji Rewizyjnej w Radzie Gminy Jabłonna. Zwrócił się on do wójta w trybie dostępu do informacji publicznej o udostępnienie protokołów przesłuchań świadków, a także wyników prac komisji antymobbingowej, powołanej w 2016 r. Komisja ta miała zbadać dwa przypadki oskarżeń wobec sekretarza gminnego, który m.in. miał zmuszać pracownice do dodatkowych obowiązków, sprzecznych z kodeksem.

Obawa przed ujawnieniem danych

W grudniu 2017 r. wójt odmówił podania do wiadomości wyników prac komisji ze względu na ochronę dóbr osobistych urzędników. Argumentował, że ze względu na małą liczbę osób zatrudnionych w gminie zeznania, nawet zanonimizowane, można by zidentyfikować i przypisać konkretnym osobom. Wójt nie chciał narażać ich na nieprzyjemności w małej społeczności lokalnej.

Czytaj: Pracownicy przegrywają sprawy o mobbing >

Jako podstawę prawną podał art. 5 ust. 2 ustawy o dostępie do informacji publicznej. Zgodnie z tym przepisem, prawo do informacji publicznej podlega ograniczeniu ze względu na prywatność osoby fizycznej lub tajemnicę przedsiębiorcy. Ograniczenie to nie dotyczy informacji o osobach pełniących funkcje publiczne, mających związek z pełnieniem tych funkcji.

 

Radny odwołał się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Jednak Kolegium 30 stycznia 2018 r. utrzymało w mocy decyzję wójta, uznając, że powinna ona pozostać w obrocie prawym.

Wnioski z prac komisji - nieznane

Arkadiusz S. zaskarżył decyzje Kolegium do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, powołując się na art. 61 Konstytucji RP, błędną wykładnię art. 5 i art. 3 ust. 2 ustawy o dostępie do informacji publicznej. Zgodnie z tym przepisem, prawo do informacji publicznej obejmuje uprawnienie do niezwłocznego uzyskania informacji publicznej, zawierającej aktualną wiedzę o sprawach publicznych.

- Rada gminy chce wiedzieć, czy komisja antymobbingowa w ogóle się zebrała, a jeśli tak, to jakie były wyniki jej pracy. Czy powstał raport i jakie wnioski zawierał. Tego wójt nie chce powiedzieć, nawet w ramach interpelacji i "zamiata wszystko pod dywan" - wyjaśniał Arkadiusz S. przed sądem I instancji.

 


WSA uchyla decyzje

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie w wyroku z 18 października br. przyznał rację skarżącemu, że żądana informacja miała charakter publiczny.

Czytaj w SIP LEX: Mobbing - skutki dla pracodawcy >

Samorządowe Kolegium Odwoławcze i wójt powinni rozważyć - zdaniem sądu - czy cały zakres materiałów, w tym zeznania świadków, trzeba udostępniać.

- Sprawa byłaby prostsza, gdyby wniosek skarżącego był bardziej szczegółowy i dotyczył tylko wniosków z wyników kontroli - powiedział sędzia sprawozdawca Janusz Walawski. - Można udostępnić zanonimizowany protokół oraz wnioski i nie naruszałoby to dóbr osobistych uczestniczących w wyjaśnianiu sprawy - dodał.

WSA podkreślił, że odmowa przekazania informacji w całości była niezgodna z prawem i uchylił decyzje SKO oraz wójta gminy.  Dodał także, że uzasadnienie wójta było niezgodne z art. 107 ust. 1 kpa, który nakazuje m.in. wyjaśnić podstawę prawna i faktyczną podjętej decyzji administracyjnej.

Wyrok nie jest prawomocny.

Sygnatura akt II SA/Wa 458/18, wyrok z 18 października 2018 r.

 

Więcej przydatnych materiałów znajdziesz w SIP LEX:

Wzór: Pozew o zadośćuczynienie z tytułu mobbingu >

Wzór: Powołanie komisji antymobbingowej >

Przeciwdziałanie mobbingowi i procedura antymobbingowa >

Jakie odszkodowania przysługują pracownikowi w związku z rozwiązaniem umowy z powodu mobbingu? >

Czy można podać do publicznej wiadomości imię i nazwisko oraz stanowisko pracownika, który założył firmie sprawę o mobbing? >

RODO - ochrona danych osobowych od 25 maja 2018 r. >