Plany deregulacyjne przedstawił w sobotę minister sprawiedliwości Jarosław Gowin na wspólnej z premierem Donaldem Tuskiem konferencji prasowej po spotkaniu w ramach podsumowania pierwszych stu dni rządu.
Projekt ma trafić pod obrady rządu w przyszłym tygodniu - zapowiedział wieczorem Gowin w Polsat News. Następnie projekt trafi do konsultacji społecznych. "Miesiąc konsultacji, jak to jest przyjęte, będzie wystarczającym czasem" - dodał Gowin.
Ministerstwo  Sprawieddliwości pokazało ranking, z którego wynika, że w Polsce jest 380 zawodów, których uprawianie wymaga uzyskania odpowiednich uprawnień państwowych lub korporacyjnych - jesteśmy pod tym względem na pierwszym miejscu w Europie. "To ranking hańby" - mówił w sobotę Gowin, którego intencją jest zredukowanie liczby zawodów regulowanych o ponad 200.
W projekcie resortu różna jest skala deregulacji: w przypadkach niektórych zawodów zniesione miałyby zostać wszystkie konieczne do tej pory do spełnienia wymogi przez kandydatów (np. przewodnicy turystyczni), a w innych - jedynie ich część. Gowin podkreślił, że nie ma możliwości, aby całkowicie uwolnić rynek i dopuścić wszystkich do wykonywania np. zawodu architekta, adwokata lub lekarza.
Deregulacja, choć w różnym stopniu, ma dotyczyć m.in. zawodów: adwokata, radcy prawnego, komornika, syndyka, notariusza, geodety, detektywa, trenera sportowego, bibliotekarza, przewodnika turystycznego, pilota wycieczek, instruktora nauki jazdy, taksówkarza, ochroniarza, egzaminatora osób ubiegających się o prawo jazdy, instruktora nauki jazdy, zarządcy nieruchomości, pośrednika w obrocie nieruchomościami.
Nowelizację ustaw i rozporządzeń dotyczących deregulacji w kwietniu - po konsultacjach społecznych - rząd chce przesłać do Sejmu. Jak podkreślił  premier Tusk, konsultacje z zainteresowanymi środowiskami mają "rozróżnić plewy od ziaren", czyli "brutalną obronę interesu korporacji" od rzeczywistej troski o standardy wykonywania danej profesji.
Jak powiedział Jarosław Gowin, w przypadku 40 zawodów deregulacja wymaga zmiany ustawowej, a w 9 - zmiany rozporządzeń. Według niego część zawodów może się stać otwartymi w tym roku, w niektórych wypadkach zaplanowano vacatio legis.
(ks/pap)