Jak wyjaśniła dyrektor Wydziału Polityki Społecznej w Łodzi Agnieszka Łukomska-Dulaj, projekt, który we wtorek został podsumowany na konferencji z udziałem przedstawicieli wszystkich gmin i urzędów pracy z woj. łódzkiego, zainicjowano w roku 2012.
 
"Wtedy zaczęły się rozmowy o zmianie ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy oraz kategoryzacji osób bezrobotnych. Aby przygotować gminy i urzędy pracy do tego, że będą mieć wspólnego klienta, postanowiliśmy przeprowadzić własny projekt łączący zainteresowania i możliwości służb zatrudnienia oraz służb pomocy społecznej" - powiedziała PAP Łukomska-Dulaj.
 
 
Pierwszym etapem projektu była ankieta, w której zapytano przedstawicieli obu służb, czy i w jaki sposób współpracują w opiece nad bezrobotnymi. Wynikło z niej, że pracownicy GOPS i PUP najczęściej nie prowadzą wspólnych działań, mimo że posiadają tych samych podopiecznych. Wiele ich działań powielało się, urzędnicy nie znali kompetencji instytucji innych niż te, w których byli zatrudnieni, brakowało też rozwiązań systemowych.
 
W drugim etapie - w latach 2013-2015 - przeprowadzono wspólne szkolenia dla pracowników PUP i OPS z tych samych gmin. Wzięło w nich udział 290 osób. We wszystkich powiatach podpisane zostały porozumienia o współpracy obu służb. "Obecnie nie jest już tak, że klient, który przychodzi do urzędu pracy czy ośrodka pomocy społecznej, a nie do końca pasuje profilem do danej instytucji słyszy, że musi iść gdzie indziej. Efekt synergii sprawia, że wszczęcie pomocy rozpoczyna się już w pierwszym miejscu, do którego trafił potrzebujący" - zaznaczyła Łukomska-Dulaj.
 
"W każdej z czterech gmin na naszym terenie współpracujemy z ośrodkami pomocy społecznej w ich systemowych projektach. Mamy wspólny cel: pomóc ludziom bezrobotnym, chętnym do podjęcia pracy i wspólnie musimy coś wymyślić, aby ich zaktywizować. Spotykamy się dość często i ustalamy, jakie szkolenia byłyby najlepsze dla klientów. Każdy z GOPS-ów zna swoich podopiecznych lepiej niż my" - podkreśliła dyrektor PUP w Brzezinach Anna Wiśniewska.
 
Obecnie w powiecie brzezińskim prowadzony jest m.in. program "Aktywizacja i Integracja Społeczna". Uczestnicy kierowani są do prac społecznie użytecznych – wykonują je przez 10 godzin tygodniowo. Przez kolejne 10 godzin biorą udział w szkoleniach oferowanych przez GOPS, korzystają z pomocy psychologa i pracownika socjalnego. Od momentu nawiązania współpracy ze wspólnych projektów gminy i PUP w Brzezinach skorzystało 130 osób, z czego 40 trafiło na rynek pracy.
 
 
Jak zauważyła Emilia Siedlecka z PUP w Zgierzu, klient urzędu pracy i pomocy społecznej to bardzo często ta sama osoba "nie tylko oddalona od rynku pracy, ale także od społeczeństwa, rodziny, bliskich". PUP w Zgierzu współpracuje z 9 ośrodkami pomocy społecznej na terenie powiatu. Od 8 lat wdrażane są systemy informatyczne, które mają wspomóc wymianę informacji między instytucjami.
 
"To ogromnie ułatwia pracę, klient nie jest już odsyłany po zaświadczenia. Dzięki platformie informatycznej zyskujemy szybką informację o osobie, której świadczymy pomoc” - podkreśliła.
Według Elżbiety Kuby z OPS w Aleksandrowie Łódzkim, opieka pomocy społecznej nie kończy się w momencie podjęcia pracy przez bezrobotnego. "Stosujemy degresywne wsparcie finansowe dla osób, które podjęły zatrudnienie. Nie pozwalamy sobie, aby ta osoba przeżyła 'szok społeczny' i przez pół roku sukcesywnie zmniejszamy wsparcie. Ważny jest też monitoring i ewaluacja – obserwujemy przez rok, co się dzieje z naszym klientem, który już podjął zatrudnienie" - zaznaczyła.
 
Według danych Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Łodzi, stopa bezrobocia w regionie w lipcu br. sięgała 10,9 proc. W mniejszych ośrodkach województwa bezrobocie jest wyższe, np. w Brzezinach wynosiło 12,1 proc., w Zgierzu – 13,4 proc., w Pabianicach – 12,9. (PAP)