Związki zawodowe twierdzą, że cięcia w takiej postaci, jaką forsują teraz kraje członkowskie, mogą w ciągu najbliższych 15 lat obniżyć siłę nabywczą ich wypłat nawet o 60 proc.
- To nie są reformy, lecz zbiorowa kara dla unijnych urzędników - przekonuje związkowiec Simon Coates z Fédération de la Fonction Public Européenne. Część eurokratów przekonuje, że głównym motywem cięć nie są wcale oszczędności, lecz chęć zaspokojenia żądań elektoratu w Wlk. Brytanii i innych krajach Unii, gdzie odmalowywana w czarnych barwach, pożerająca pieniądze "Bruksela" jest od dawna chłopcem do bicia.
Więcej: http://wyborcza.pl>>>