Europejski Trybunał Praw Człowieka w wyroku z 18 października uznał, iż śledzenie ubezpieczonego przez prywatnego detektywa wynajętego przez ubezpieczyciela naruszyło prawo do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego.

Skargę do Trybunału wniosła obywatelka Szwajcarii, która uległa wypadkowi drogowemu. Wskutek obrażeń odniesionych w wypadku skarżąca wniosła o przyznanie jej renty inwalidzkiej. Spór z zakładem ubezpieczeń społecznych trwał kilka lat, a w jego toku, 10 lat po samym wypadku, ubezpieczyciel zażądał od skarżącej poddania się nowemu badaniu dla określenia aktualnego stopnia jej uszczerbku na zdrowiu. Skarżąca odmówiła. Ubezpieczyciel wynajął więc prywatnego detektywa, by ten, w drodze niejawnej obserwacji, określił jej stan zdrowia. Przed Trybunałem skarżąca zarzuciła, iż w ten sposób naruszono jej prawo do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego, chronione w art. 8 Konwencji o prawach człowieka.

Trybunał zgodził się ze skarżącą i potwierdził naruszenie art. 8 Konwencji.

Trybunał wskazał, iż jako że ubezpieczyciel działał w ramach systemu powszechnego ubezpieczenia społecznego i w prawie krajowym był uznawany za organ publiczny, za jego działalność odpowiedzialność na mocy Konwencji ponosi pozwane państwo. Dalej, mimo że skarżąca była śledzona przez prywatnego detektywa jedynie w miejscach publicznych, nie zmienia to faktu, iż detektyw systematycznie kompletował dossier na jej temat, co oznacza jednoznaczną ingerencję w jej życie prywatne. Ingerencja ta nie została "przewidziana przez ustawę" szwajcarską: mimo że przepisy prawa krajowego dopuszczały możliwość korzystania "niezbędnych środków dochodzeniowych" w celu pozyskania "niezbędnych informacji", to uprawnienia te nie zostały określone wystarczająco precyzyjnie, aby spełniać konwencyjne standardy jakości ustawy upoważniającej do uprawnionego ograniczenia praw podstawowych. Chodzi tu zwłaszcza o fakt, iż przepisy ustawowe nie zezwalały wyraźnie na prowadzenie niejawnej obserwacji, nie określały maksymalnej długości czasu takiej obserwacji i tego, w jakich okolicznościach może być ona prowadzona, nie przewidywały żadnych gwarancji przeciwko nadużyciom, a także nie regulowały zasad przechowywania i wykorzystywania informacji pozyskanych w ten sposób. To stwarzało ryzyko nieuprawnionego dostępu do danych osobowych oraz wykorzystywania i ujawniania takich danych. Miało w związku z tym miejsce naruszenie prawa do prywatności skarżącej i art. 8 Konwencji.

Skarżąca zarzuciła także, iż wykorzystanie bezprawnie zdobytych informacji sprawiło, iż postępowanie krajowe w sprawie jej świadczeń rentowych stało się nierzetelne i sprzeczne z art. 6 ust. 1 Konwencji. Trybunał nie zgodził się ze skarżącą i nie stwierdził, by całość postępowania w jej sprawie stała się z tego powodu nierzetelna. Skarżąca dysponowała w zakwestionowanym postępowaniu wystarczającymi gwarancjami równoważącymi wykorzystanie dowodów zdobytych w taki sposób, z czego skarżąca skwapliwie skorzystała. Całokształt postępowania był więc rzetelny i nie naruszał praw skarżącej z art. 6 ust. 1 Konwencji.

Vukota-Bojić przeciwko Szwajcarii - wyrok ETPC z dnia 18 października 2016 r., skarga nr 61838/10.

Katarzyna Warecka