DGP: Wystąpił pan do premier Ewy Kopacz o podjęcie działań, które miałyby na celu objęcie osób zatrudnionych na umowach cywilnoprawnych niektórymi uprawnieniami pracowniczymi. Jakie gwarancje powinny otrzymać takie osoby?
 
Adam Bodnar: zakres ochrony dla takich zatrudnionych to istotne zagadnienie. Jeśli przyznamy im zbyt dużo uprawnień, ich umowy przestałyby się różnić od tych o pracę. Chodzi raczej o objęcie takich osób podstawowymi gwarancjami, które z jednej strony realizowałyby konstytucyjną zasadę, zgodnie z którą państwo chroni pracę, a z drugiej odnosiłyby się do innych konstytucyjnych wartości wynikających z praw i wolności jednostki, jak prawo do pracy czy kwestia ochrony godności. Zatrudnieni na cywilnoprawnych kontraktach powinni zyskać np. urlop wypoczynkowy, czyli zwolnienie ze świadczenia obowiązków.
 
 
DGP: Powinien być on płatny?
Adam Bodnar: kwestia ta jest dyskusyjna, ponieważ płatny urlop wypoczynkowy zwiększałby koszty takiej umowy, ale trzeba pamiętać, że brak wynagrodzenia za okres urlopu odstrasza od korzystania z prawa do wypoczynku. Podkreślił to Trybunał Sprawiedliwości UE w sprawie Z.J.R. Lock (C–539/12). Osoby zatrudnione na umowie cywilnoprawnej powinny być także objęte dobowymi normami czasu pracy, bo w praktyce kontrakty takie obecnie są wykorzystywane do obchodzenia norm przewidzianych w k.p. Sadzę także, że kobietom w ciąży i w okresie po porodzie powinna przysługiwać minimalna ochrona przed rozwiązaniem umowy. Z kolei ochroną przed dyskryminacją i mobbingiem należy – moim zdaniem – objąć wszystkich zatrudnionych na cywilnoprawnych kontraktach. Nikt nie powinien być pozbawiany prawa do obrony swojej godności.