Jednoznacznie dementuję powyższe informacje - oświadczyła minister rodziny, pracy i polityki społecznej. Dodała, że wielokrotnie na spotkaniach z mediami informowała, iż w jej resorcie nie trwają żadne prace, które zmieniałyby zasady wypłaty świadczenia wychowawczego 500 plus.

Minister przypomniała, że obecny okres wypłacania tego świadczenia kończy się 30 września 2018 r., a pieniądze na ten cel zabezpieczone są w budżecie. Jednoznacznie podkreśliła, że do końca trwającego okresu świadczeniowego zmian nie będzie, a w resorcie nie trwają obecnie żadne prace w tym zakresie.

Oświadczenie minister jest odpowiedzią na czwartkową publikację "Super Expressu", który w artykule pt. "500+ po nowemu. Więcej darmowych leków" napisał, że PiS szykuje rewolucję w programie 500 plus. Gazeta donosiła, że 14 kwietnia podczas konwencji Jarosław Kaczyński ogłosi ważne zmiany w swoim sztandarowym programie.

Według gazety chodzi o podwyższenie progu dochodowego na pierwsze dziecko z 800 zł do 1050 zł oraz podniesienie limitu wiekowego przyznawania 500 plus do 25 roku życia w przypadku dzieci uczących się. Wraz ze zwiększeniem progu dochodowego, według gazety, pojawić się ma górny limit zarobków uprawniających do świadczenia: 500 plus przysługiwałoby dzieciom w rodzinach, w których dochód na osobę nie przekracza 3000 zł.

O zmiany w programie pytany był również w czwartek w TVN24 szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Jacek Sasin. Nie chciał się odnieść do doniesień prasowych, ale dopytywany, nie wykluczył, że zmiany będą. Powiedział: od początku zapowiadaliśmy, że jeśli będzie dobra sytuacja budżetu, to program będzie rozwijany. Podkreślił, że po to 14 kwietnia zorganizowano konwencję, żeby Polacy mogli usłyszeć, co PiS i rząd ma do powiedzenia Polakom.

 [-OFERTA_HTML-]