W latach 2015-16 ujawniono ponad 20 przypadków, w których polskie instytucje rządowe padły ofiarą podrobionego oprogramowania.

W tym przypadku funkcjonariusze oszacowali szkody producenta na ponad 200 tys. zł. Nie wiedzieć, że kupiony soft jest nielegalny, to jedno, a świadomie decydować się na trefne programy, to coś zupełnie innego. Lepiej nie być w skórze nabywcy, któremu udowodni się, że działał w złej wierze.

Na mocy przepisów Kodeksu karnego nabywanie pirackiego oprogramowania może stanowić paserstwo, które zagrożone jest karą pozbawienia wolności nawet do pięciu lat. Dodatkowo producent software’u, którego prawa naruszono, może wystąpić z wieloma roszczeniami, m.in. zażądać odszkodowania.

Zobacz: Więcej polis od cyberryzyka

Pirackie programy stoją za poważnymi problemami wielu firm. Na mocy Kodeksu pracy za zainstalowane w służbowych komputerach oprogramowanie odpowiada pracodawca, co powinno go mobilizować do częstych kontroli w tej dziedzinie.