Złożenie wniosku do KNF kończy pierwszy etap tworzenia Programu. Czas, kiedy organ nadzoru rozpatruje wniosek pracodawcy to okres wytężonej pracy dla działu HR – oczywiście, w kooperacji z instytucją finansową, która będzie tym PPE zarządzać, a wcześniej pomoże w jego wdrożeniu. Poza dopracowaniem kwestii operacyjnych i proceduralnych, konieczne jest również przygotowanie komunikacji do pracowników oraz przeszkolenie osób odpowiedzialnych za obsługę PPE w organizacji i tzw. liderów opinii. Funkcje te pełnią najczęściej przedstawiciele strony społecznej oraz szefowie komórek organizacyjnych – czyli osoby, które w sposób naturalny powinny mieć szerszą wiedzę niż „zwykli” uczestnicy Programu – tak, aby w razie potrzeby móc im służyć swoją wiedzą i doświadczeniem.

Niezwykle istotna jest dobra komunikacja, dopasowana do kultury organizacyjnej pracodawcy i poziomu wiedzy pracowników na ten temat. Ważne są bezpośrednie spotkania, podczas których pracownicy dowiedzą się czym jest PPE, jakie są warunki programu w ich firmie, jakie są koszty związane z uczestnictwem, a jakie korzyści i dlaczego warto do programu przystąpić. Niezależnie od ogólnych szkoleń – warto zapewnić pracownikom materiały informacyjne oraz konsultacje pozwalające na indywidualne zadawanie pytań. Nie wszyscy są gotowi do zadawania pytań na forum publicznym – praktyka pokazuje, że możliwość takich indywidualnych konsultacji jest istotna.

Czytaj też: PPE, PPK, a może coś jeszcze? Pracodawcy stoją przed wyborem >>

Ponad 19-letnie doświadczenie we wdrażaniu programów emerytalnych unaoczniło mi, jak ważna jest dobra logistyka całego procesu. Jesteśmy tak skonstruowani, że lubimy wiele rzeczy odkładać na później. W efekcie – jeśli pracodawca zaplanował cykl kilku spotkań dla pracowników – na ogół początkowo frekwencja jest niewielka po to, aby pod koniec cyklu sala była wypełniona po brzegi, a ci dla których zabrakło miejsca dopytywali o kolejne terminy spotkań. Jednak wszędzie tam, gdzie pracodawcy od początku zaplanowali kto w jakim terminie ma przyjść na szkolenie – ten proces przebiega płynnie. W organizacjach nierzadko całe wydziały pod przewodnictwem mistrzów czy kierowników przychodzą o wyznaczonych porach na spotkania. Czasami przed zmianą, czasami po zmianie – terminy każdorazowo ustala się tak, aby pracownicy mogli przyjść na szkolenie przy najmniejszej uciążliwości dla nich i całej organizacji. Najczęściej już po spotkaniu informacyjnym pracownicy składają deklaracje uczestnictwa – w efekcie takie uporządkowanie ułatwia też pracę działom HR, które deklarację od pracownika muszą przyjąć, sprawdzić i przekazać do instytucji finansowej. Oczywiście – zawsze znajdą się tacy, którzy wpadają na konsultacje mówiąc: „nie mogłem być na prezentacji – proszę mi to opowiedzieć  w skrócie” – ale to powinien być wyjątek, a nie reguła.

Czytaj też: Miernikiem sukcesu PPK będzie to, ilu pracowników w nim zostanie >>

Kolejna kwestia – to materiały komunikacyjne i ich dystrybucja do pracowników. Kiedyś pewnie wystarczył plakat i ulotka, artykuł do gazetki firmowej czy audycja w radiowęźle. I te rozwiązania pewnie nadal się sprawdzają w firmach produkcyjnych lub takich, gdzie pracownicy nie mają dostępu do komputera. Ale można też np. pokazać krótkie prezentacje na monitorach w pomieszczeniach wspólnych (np. w wielu firmach widziałam takie rozwiązania w stołówkach pracowniczych). Dla osób na co dzień pracujących na komputerach można zamieścić materiały na stronach intranetowych pracodawcy lub przesłać mailem. Czasem warto zorganizować wideokonferencję. Jest dużo możliwości – warto więc we współpracy z instytucją finansową wybrać takie rozwiązania, które pozwolą skutecznie dotrzeć z wiedzą o PPE do pracowników.

Ważne, by zarówno szkolenia, jak i materiały komunikacyjne były zrozumiałe. Trzeba dostosować język przekazu do różnych grup odbiorców. Nie wszyscy są finansistami – jeśli więc przedstawiciel instytucji finansowej będzie używał specjalistycznej retoryki – pracownicy po prostu nie zrozumieją przekazu. Często mogą się wstydzić swojej niewiedzy więc w efekcie nie będą zadawać pytań. Tymczasem w deklaracji uczestnictwa w PPE znajduje się oświadczenie, z którego wynika, że pracownik rozumie i akceptuje warunki programu i dobrowolnie do niego przystępuje. Życie pokazuje, że ludzie są coraz ostrożniejsi i nauczyli się, aby nie kupować niezrozumiałej dla nich usługi finansowej. Dlatego uważam, że dobra komunikacja to podstawa – bez niej nie będzie oczekiwanej partycypacji w Programie.

Agnieszka Łukawska
Dyrektor ds. programów emerytalnych Skarbiec TFI S.A., Ekspert Instytutu Emerytalnego

 [-OFERTA_HTML-]