Jak wynika z najnowszych wstępnych szacunków Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, stopa bezrobocia rejestrowanego w październiku wyniosła 8,2 proc. Biorąc pod uwagę niedawną pozytywną rewizję danych, istnieje spora szansa na to, że zakończymy 2016 r. ze stopą bezrobocia rejestrowanego poniżej 8,5 proc.
Ostatnie tendencje na polskim rynku pracy mogą budzić ambiwalentne odczucia. Z jednej strony od czerwca stopniowo spowalnia tempo wzrostu płac. Bezrobocie jednak ciągle spada w dynamicznym tempie, osiągając poziomy nienotowane od ponad 25 lat. Coraz dotkliwiej odczuwany brak rąk do pracy powinien teoretycznie napędzać wzrost wynagrodzeń. Dzieje się jednak inaczej, czego przyczyną może być pogarszająca się koniunktura gospodarcza – najnowszym sygnałem świadczącym o tym jest rozczarowujący odczyt wskaźnika PMI dla sektora przemysłowego za październik.
Przeczytaj: Spadek bezrobocia wyhamowuje
Mimo spowalniającego wzrostu gospodarczego, ogólnie rzecz biorąc rynek pracy w Polsce pozostaje jednak w doskonałej kondycji i mimo wszystko przeważają w nim pozytywne tendencje. Nie ma jeszcze powodu, by oczekiwać gwałtowanego odwrócenia tego trendu w najbliższym czasie. Dlatego też najbardziej prawdopodobnym scenariuszem dalszego rozwoju sytuacji wydaje się być utrzymanie stopy bezrobocia rejestrowanego w listopadzie na obecnym poziomie (8,2 proc.) oraz jej umiarkowany wzrost w grudniu do ok. 8,4 proc. z uwagi na oddziaływanie czynników o charakterze sezonowym.
Łukasz Kozłowski, ekspert ekonomiczny Pracodawców RP