Orzeczenie to wydano w sprawie ze skargi na decyzję Państwowego Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego w przedmiocie choroby zawodowej.
W stanie faktycznym Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny nie stwierdził u skarżącej przewlekłej choroby zawodowej (zespołu cieśni nadgarstka). Podstawą takiej decyzji były dane o narażeniu zawodowym, wyniki przeprowadzonych badań oraz istnienie u skarżącej zatrudnionej w latach 1977-2012 na stanowisku laboranta w kotłowni węglowej, pozazawodowych czynników ryzyka zespołu cieśni nadgarstka, tj. leczenia hormonalnego z powodu powiększenia tarczycy, menopauzy, hipercholesterolemii i otyłości. Uniemożliwiły one, co potwierdzili lekarze specjaliści, przyjęcie zawodowej etiologii schorzenia i rozpoznanie bezspornie lub z wysokim prawdopodobieństwem przewlekłej choroby zawodowej obwodowego układu nerwowego.

Zobacz także: Chorobę zawodową rozpozna wyłącznie uprawniona jednostka orzecznicza>>

Ocenę tę zaaprobował organ odwoławczy. Choć nie kwestionował wykonywania przez skarżącą pracy obciążającej stawy nadgarstkowe oraz nie podważał okresu trwania ekspozycji, odmówił stwierdzenia choroby zawodowej. W jego ocenie, etiologia neuropatii z ucisku jest wieloczynnikowa i nie istnieją obiektywne badania pozwalające na jednoznaczne potwierdzenie etiologii zawodowej. Przypomniał także, że wydane w sprawie orzeczenie lekarskie jednostki właściwej do rozpoznania chorób zawodowych miało charakter opinii biegłego, a organ prowadzący postępowanie nie miał prawa do samodzielnej oceny dokumentacji lekarskiej, prowadzącej do odmiennego rozpoznania schorzenia.

Dowiedz się więcej z książki
Ustawa o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych.
  • rzetelna i aktualna wiedza
  • darmowa wysyłka od 50 zł

 

 

Według Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach, skarga zasługiwała na uwzględnienie, gdyż zaskarżona decyzja naruszała przepisy postępowania w stopniu mogącym mieć wpływ na wynik sprawy.
W uzasadnieniu przypomniano, że stwierdzenie choroby zawodowej przez organ inspekcji sanitarnej wymaga: po pierwsze – rozpoznania u badanego jednej z chorób wskazanych w wykazie chorób zawodowych; po drugie – wykonywania pracy w narażeniu zawodowym, tj. z narażeniem na czynniki szkodliwe dla zdrowia występujące w środowisku pracy albo narażeniem pozostającym w związku ze sposobem wykonywania pracy; po trzecie – ustalenia, że wystąpienie zdiagnozowanej jednostki chorobowej, zamieszczonej w wykazie, bezspornie lub z wysokim prawdopodobieństwem zostało spowodowane narażeniem zawodowym. W razie ustalenia, że stwierdzona u pracownika choroba jest wymieniona w wykazie chorób zawodowych oraz, że praca była wykonywana w szkodliwych warunkach, istnieje domniemanie związku przyczynowego pomiędzy chorobą a warunkami narażającymi na jej powstanie. Domniemanie to może zostać obalone wyłącznie wówczas, gdy zostanie wykazane w sposób niebudzący wątpliwości, że etiologia choroby ma charakter pozazawodowy. Nie jest zatem wystarczające wykazanie współistnienia czynników pozazawodowych. Organy sanitarne zobligowane są do jednoznacznego i przekonującego ustalenia, że właśnie takie czynniki – a nie sposób wykonywania pracy – wywołały dolegliwość. W rozpoznawanej sprawie, wymóg ten nie został zachowany, w szczególności nie wykazano, że współistniejące pozazawodowe czynniki ryzyka rozwoju cieśni nadgarstka stanowiły przyczynę spornej choroby. Zaznaczono także, że w wypadku zespołu cieśni nadgarstka nie jest obowiązkiem organu jednoznaczne potwierdzenie etiologii zawodowej. Oczywistym jest wszak, że dla powstania określonego schorzenia znaczenie ma także osobnicza wrażliwość na narażenie zawodowe, co powinno zostać należycie ocenione i wyjaśnione.
W rezultacie rozstrzygnięcie zostało uznane za co najmniej przedwczesne, gdyż nie zostało ono wydane w oparciu o jednoznaczny stan faktyczny. Zaniechanie podjęcia czynności zmierzających do zweryfikowania stanowiska skarżącej było przejawem naruszenia przepisów postępowania. Uzasadniało to – zdaniem sądu – uchylenie zaskarżonej decyzji.