Przez ponad miesiąc w PLL LOT trwało referendum, w którym związkowcy wypowiadali się, czy chcą przeprowadzić strajk ostrzegawczy. Według nich spółka nie może jednostronnie wprowadzić nowych zasad wynagrodzenia.

"Referendum zakończyło się o północy. Na razie jest ponad 50 proc. głosujących, którzy powiedzieli "tak" w referendum. To jest jeszcze liczone, ale referendum jest ważne" - powiedział Farski.

By referendum było ważne, musi w nim wziąć udział ponad 50 proc. pracowników.

Pytany, kiedy i w jakiej formie mógłby zostać przeprowadzony strajk ostrzegawczy, powiedział, że jest jeszcze za wcześnie, by o tym mówić. "Zaraz po podliczeniu oficjalnych głosów wszyscy przedstawiciele związków zawodowych działających w LOT zbiorą się i podejmą dalsze decyzje" - powiedział.

Rzeczniczka PLL LOT Barbara Pijanowska-Kuras powiedziała we wtorek PAP, że nawet jeżeli związki zebrały odpowiednią ilość głosów, to muszą podjąć ewentualną decyzję o strajku ostrzegawczym na własną odpowiedzialność. "Zarząd będzie konsekwentnie realizował założenia wynikające z planu restrukturyzacji, który przynosi pozytywne rezultaty spółce, a tym samym pracownikom. Przedstawiciele związkowi w ostatnich dniach sami deklarują, że są coraz bliżej porozumienia, co może oznaczać, że zaczynają rozumieć jak istotne i nieodwracalne zmiany zachodzą w PLL LOT" - powiedziała.

Związki zawodowe działające w PLL LOT od 8 stycznia br. prowadzą z pracodawcą mediacje w ramach sporu zbiorowego dot. jednostronnego wprowadzenia tzw. ramowych wytycznych dotyczących warunków wynagradzania pracowników spółki i jednostronnego uchylenia przez pracodawcę dotychczasowych regulacji płacowych. Ich zdaniem zgodnie z prawem w czasie sporu zbiorowego żadna ze stron nie może wprowadzać jednostronnie jakichkolwiek zmian. "Pracodawca nie trzyma się tego prawa. Wprowadzone nowe warunki pracy są gorsze dla wszystkich pracowników spółki, przede wszystkim zmniejszają wynagrodzenie oraz możliwości zarobkowania" - mówił wcześniej Farski.

W odpowiedzi na te zarzuty, spółka zapewniała wcześniej, że działa zgodnie z prawem, prowadzi mediacje ze związkami dotyczące zmian warunków wynagradzania pracowników.

W listopadzie 2013 r. zostały uchylone funkcjonujące dotychczas w PLL LOT: regulamin wynagradzania i regulaminy premiowania, które obowiązywały w spółce od kwietnia 2010 r. Do czasu wprowadzenia nowego regulaminu lub układu zbiorowego (ZUZP), zgodnie z prawem, zostało wprowadzone tymczasowe rozwiązanie. Zarząd spółki uchwalił "Ramowe wytyczne dotyczące warunków wynagradzania pracowników spółki PLL LOT".

Zgodnie z nowymi wytycznymi dla pilotów i stewardess wynagrodzenia zasadnicze zostały obniżone w stosunku do najwyższych kategorii zaszeregowania o ok. 25 proc. Proponowane stawki wynagrodzenia zasadniczego w zależności od typu samolotu i zajmowanego stanowiska wahają się od 9 945 do 15 800 zł. W dotychczas obowiązującym regulaminie stawki te wahały się od 9 495 do 22 521 zł w zależności od typu samolotu, zajmowanego stanowiska i stażu pracy pracownika. Ramowe wytyczne dot. zasad wynagradzania wyeliminowały kryterium stażu przy ustalaniu pensji zasadniczej. Jednocześnie znacznie, bo o ponad 200 proc., podniesiono stawki za każdą godzinę nalotu wykonaną ponad limit w ciągu miesiąca.