"Barometr zawodów" to prognoza zapotrzebowania na pracowników (ok. 170 zawodów) w poszczególnych powiatach w 2016 roku. Dokument pokazuje, w jakich zawodach będą mniejsze, a w jakich większe szanse na pracę. Eksperci sklasyfikowali zawody w trzech grupach: deficytowe, w których nie powinno być trudności ze znalezieniem pracy, zrównoważone, w których liczba ofert pracy będzie zbliżona do liczby osób zdolnych i chętnych do podjęcia zatrudnienia i nadwyżkowe, w których znalezienie pracy może być trudniejsze. "Barometr zawodów" jest ekspercką prognozą, pokazującą sytuację we wszystkich powiatach regionu w bieżącym roku.

Tego typu dokument powstał w Pomorskiem po raz pierwszy; w jego przygotowaniu uczestniczyli eksperci, m.in. z Powiatowych Urzędów Pracy i agencji zatrudnienia.

Dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy (WUP) w Gdańsku, Joanna Witkowska powiedziała PAP, że "Barometr zawodów"jest krótkoterminową prognozą zapotrzebowania na fachowców w 2016 roku. "Pokazuje - o ile sytuacja gospodarcza w skali makro i w województwie nie zmieni się radykalnie - na jakie zawody w regionie będzie lub nie będzie zapotrzebowania" - tłumaczyła.

Według Barometru, w bieżącym roku w Pomorskiem będzie zapotrzebowanie na zawody związane z informatyką (administratorzy, analitycy, testerzy, programiści, graficy komputerowi), budownictwem, gospodarką morską oraz na kierowców różnych kategorii. Wśród zawodów deficytowych Barometr wymienia też: lekarzy, pielęgniarki, piekarzy, cukierników, fryzjerów i kucharzy.

Natomiast niewielkie zainteresowanie Barometr prognozuje dla zawodów humanistycznych i nauczycielskich, ekonomistów, techników informatyków oraz sprzedawców i kasjerów.

Wg Barometru, większość zawodów w 2016 r. w Pomorskiem będzie zawodami zrównoważonymi. Są to m.in. architekci, dentyści, dziennikarze, kelnerzy i barmani, kosmetyczki, prawnicy i weterynarze.

Witkowska jest przekonana, że "Barometr zawodów" może być przydatny przy podejmowaniu decyzji, w jakich zawodach i w jakim zakresie szkolić się; pokazuje, jakie są mankamenty poszczególnych zawodów. Oceniła, że jest to również "doskonałe narzędzie dla doradców pomagających młodzieży planować karierę zawodową i dla instytucji edukacyjnych"

Jak zauważyła, często pracodawcy poszukują specjalistów w jakimś zawodzie ale posiadających określone umiejętności, których zarejestrowani w urzędach bezrobotni nie mają. "Oczywiście, w krótkim czasie, w ciągu jednego roku programu nauczania natychmiast nie zmieni się, ale jeżeli badanie będzie wykonywane cyklicznie - a ma być - to będzie można na podstawie potrzeb pracodawców określić, w jakich zawodach i w jakim kierunku rozszerzyć program kształcenia" - tłumaczy.

Oceniła, że jest to narzędzie bardzo przydatne też dla Powiatowych Urzędów Pracy oraz dla podmiotów szkolących w ramach Europejskiego Funduszu Europejskiego.

Marszałek województwa Mieczysław Struk jest przekonany, że Barometr przyczyni się do usprawnienia funkcjonowania regionalnego i lokalnych (powiatowych) rynków pracy. "Będzie przydatny zarówno dla poszukujących pracy, jak i podmiotów zaangażowanych w kształcenie i rozwój przyszłej kadry" - argumentuje. Zauważył, że Barometr pokazał, że jednym z problemów pomorskiego rynku pracy są niedobory w zakresie kształcenia zawodowego, zarówno pod względem braku konkretnych zawodów rzemieślniczych jak i ich niewystarczających kompetencji.

"Barometr zawodów" WUP w Gdańsku w takiej formule przygotował po raz pierwszy, wzorując się na WUP w Krakowie. Takie barometry powstały w każdym województwie. Więcej informacji w serwisie internetowym www.barometrzawodow.pl

Na koniec listopada 2015 r. stopa bezrobocia w Pomorskiem wyniosła 9,0 proc. tj. o 0,1 pkt. proc. więcej niż w październiku. Najniższą stopę zanotowano w Sopocie (3,4 proc.), Gdańsku (4,3 proc.) i w Gdyni (5 proc.) a najwyższą w powiatach: nowodworskim (23,7 proc.), malborskim (19,6 proc.) i człuchowskim (18,9 proc.). (PAP)