Według Eurostatu odsetek biednych pracujących w Polsce wynosi już 10 proc. Za nami jest tylko Grecja i Rumunia. Zbigniew Kruszyński, Kierownik Biura Polityki Społecznej Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność" podkreśla, że określenie „biedni pracujący” dotyczy osób, które mimo pracy zarobkowej funkcjonują na granicy zbliżonej do minimum egzystencji. – To jest przerażające, że człowiek który pracuje, jest zmuszony do życia w ubóstwie – mówi Zbigniew Kruszyński.

Jak informuje Instytut Pracy i Spraw Socjalnych minimum egzystencji, zwane także minimum biologicznym, stanowi dolne kryterium ubóstwa. Jego zakres i poziom zaspokajania potrzeb wyznacza granicę, poniżej której występuje zagrożenie życia oraz rozwoju psychofizycznego. W zeszłym roku minimum egzystencji dla rodziny trzyosobowej z jednym dzieckiem w wieku 13-15 lat wyniosło 1328 zł netto, a dla rodziny czteroosobowej – 2193 zł netto.

Szacując minimum egzystencji Instytut uwzględnia tylko zaspokajanie potrzeb gwarantujących przeżycie. Największe znaczenie mają potrzeby żywnościowe oraz związane z utrzymaniem mieszkania. Potrzeby wypoczynkowe, kulturalne i transportowe w ogóle nie są brane pod uwagę.

Oprócz minimum egzystencji, Instytut co roku wyznacza minimum socjalne. W zeszłym roku minimum socjalne dla rodziny z dzieckiem w wieku 13-15 lat wyniosło 2594 zł, dla rodziny z dwójką dzieci 3221,48 zł. A więc rodzina, w której oboje rodzice pracują i oboje zarabiają najniższą krajową, nie osiąga minimum socjalnego.

Ostatnia grupa ubogich to osoby korzystające z pomocy społecznej. Ze względu na bardzo niskie progi uprawniające do wsparcia finansowego, o pomoc mogą się starać tylko osoby żyjące poniżej poziomu egzystencji, które oprócz ubóstwa wykażą jeszcze inne dysfunkcje.

Progi uprawniające do korzystania z pomocy społecznej powinny być rewaloryzowane co trzy lata. Jednak w 2009 roku, ze względu na rządowe oszczędności, zostały zamrożone. Pierwsza od 2006 roku rewaloryzacja zacznie obowiązywać od 1 października tego roku. Do uzyskania pomocy będzie uprawniał dochód na osobę w rodzinie w wysokości 456 zł (obecnie jest to 351 zł), a w przypadku osoby samotnej 542 zł (aktualnie 477 zł).

Od 2004 roku nie były też weryfikowane progi uprawniające do zasiłku rodzinnego. W efekcie liczba osób pobierających to świadczenie spadła z 5,5 mln do 2,7 mln. Rząd planuje minimalne podniesienie tych progów, ale zdaniem Kruszyńskiego, ta zmiana wpłynie jedynie na zatrzymanie spadku liczby osób uprawnionych do tego zasiłku.

 

Źródło: www.solidarnosc.org.pl