Prostym i skutecznym sposobem na odcięcie się od pracy jest wyłączenie służbowego telefonu, odstawienie na bok komputera i pozytywne nastawienie się na spędzenie świąt w gronie rodziny. Ale nawet tak, wydawałoby się, proste zalecenia niełatwo wprowadzić w życie.

 – Są tacy, którzy mają z tym kłopot, szczególnie ci, którzy pracują cały czas wysyłają smsy, albo którzy bez przerwy są zajęci komunikacją na odległość, czyli tzw. lemingi – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Leszek Mellibruda.
Przyzwyczajenia biorą górę i niełatwo jest się od nich uwolnić. Ktoś, kto chce to zmienić, musi przede wszystkim wykazać się silna wolą i uświadomić sobie, że w okresie świątecznym najważniejsze są rodzina i wypoczynek. Należy wówczas zapomnieć o istnieniu komputera, poczty elektronicznej, wyłączyć telefon służbowy, a zyskany w ten sposób wolny czas poświęcić sobie i najbliższym.
 – Tym bardziej, że bardzo wiele z tych osób, które mają kłopot z zamknięciem drzwi do pracy, ma również kłopot z szerokim otwarciem drzwi na inne formy życia, na rodzinę, bliskich – mówi psycholog.
Okres Bożego Narodzenia jest znakomitą okazją, by naprawić to, co w rodzinie nie działa najlepiej. Okazuje się jednak, że i z tym wielu z nas ma duży problem. Niektórzy nie radzą sobie z atmosferą świąt, spędzanych zwykle w gronie rodziny, często widzianej jedynie kilka razy w roku. Mają wrażenie, że taka forma świętowania jest ich obowiązkiem, wynikającym z tradycji. Siadają więc do suto zastawianych stołów, udają szczęśliwych, mimo że to, co dzieje się wokół, budzi ich niepokój i irytację.
Święta – czas na zmiany
W takich niewygodnych psychicznie sytuacjach, zdaniem Leszka Mellibrudy, każdy z nas musi odpowiedzieć sobie na pytanie, jak chciałby spędzić kolejne święta. Każdy też ma prawo wyboru. Lepszym rozwiązaniem może się okazać, np. zagraniczny wyjazd albo kilka dni ze znajomymi w górach czy nad morzem. Taka forma spędzania świąt nie ma dziś wprawdzie wielu zwolenników, ale i to z roku na rok się zmienia.
 – Tym, którzy chcą przekroczyć pewien stereotyp czy obyczaj, że obowiązkowo święta z rodziną, i chcą wyjechać, to, po pierwsze, pozwólmy im na to, a po drugie, odpuśćmy im, wybaczmy to, że nie będą z nami spędzać tak, jak przez ostatnich kilka czy kilkanaście lat – mówi psycholog.
Nie oznacza to wcale, zdaniem Mellibrudy , że ktoś postępuje wbrew tradycji. Ma jedynie odwagę realizować swoje plany. Reszta rodziny powinna wykazać się pewną dozą tolerancji i zaakceptować jego wybór.
Leszek Mellibruda przypomina również, że okres świąt i nadchodzącego Nowego Roku to dobry czas na zbilansowanie tego, co za nami, uporządkowanie pewnych spraw i wytyczenie sobie nowych ścieżek działania. Dotyczy to nie tylko sfery zawodowej czy postanowień typu rzucenie palenia, zadbanie o kondycję fizyczną. Także, a może przede wszystkim, dobrze jest wykorzystać kilka wolnych dni na analizę relacji w rodzinie i własnych pragnień.
 – Niektórzy tak robią – mówi psycholog – czasami warto.