Według badań PwC młodzi ludzie, tzw. pokolenie millenialsów (urodzeni między 1980 a 1994 r.), to ludzie, którzy cenią sobie wolność. "Praca dla nich jest sposobem na realizację planów, czyli pracują aby dobrze żyć, a nie żyją aby pracować. Wysokość zarobków jest dla nich mniej ważna jak czas wolny, który sobie najbardziej cenią. Chcą też uczestniczyć we wszystkich decyzjach w firmie. Przy tym są dobrze wykształceni, kreatywni, ambitni i aktywni" - powiedziała Ewa Zmysłowska, HC Leader, PwC Polska.
 
 
Z kolei z doświadczeń firmy Orange ocena millenialsów jest nieco inna. "Owszem bardzo cenią sobie swoje pasje i ich realizację, ale przy tym są bardzo wymagający w kwestiach zarobkowych. Spośród wszystkich pracowników presja na wysokość wynagrodzenia w tej grupie jest najwyższa. Jednoznacznie sygnalizują, że nie rozumieją i nie akceptują systemu w którym awans i wzrost wynagrodzenia jest uzależniony od stażu pracy. Dodatkowo są bardzo mobilni w zmianie miejsc pracy. Firmy muszą się przygotować na to, że nawet do 30% ich kadry będzie się zmieniała. To są koszty, które trzeba uwzględnić" - twierdził Janusz Kierlandczyk, Szef Zespołu Comp&Ben, Orange Polska.
 
Z innymi problemami borykają się firmy, w których młode pokolenie Polaków nie stanowi podstawy zatrudnienia. Przykładowo w TVP zatrudnionych jest 2 900 pracowników, z czego 1 083 osób to pracownicy w wieku 50+, a 1 300 osób to pracownicy w wieku 30-50 lat. "Millenialsów w TVP mamy tylko 145. To za mało, abyśmy odczuwali ich rolę w korporacji. Naszym problemem jest to, że wraz z rozwojem technologii, która w telewizji postępuje bardzo szybko, starsze pokolenie coraz bardziej odstaje. Dlatego budujemy naszą organizację od nowa. Jeszcze 3 lata temu w TVP nie było prawdziwego HR-u. Politykę pracowniczą prowadziły Kadry. Dzisiaj mamy wyspecjalizowane służby i wprowadzamy programy kompetencji, w oparciu o które staramy się wykorzystać potencjał wszystkich pracowników w różnych grupach wiekowych" - wyjaśniała dr Ewa Ger, dyrektor Biura Zarządzania Kapitałem Ludzkim, TVP.
 
Zdaniem Ewy Misiak, prezesa Zarządu People Care, wiele firm ma problem z tym jak sobie radzić z najmłodszym pokoleniem pracowników. "U nas pracuje pokolenie 'X' i właśnie millenialsów. Dlatego też mamy doświadczenie jak się pracuje z najmłodszą grupą pracowników. Stąd doradzamy innym firmom jak mają budować swój kapitał ludzki w oparciu o tę grupę ludzi. Z naszych doświadczeń wynika, że millenialsi oprócz spełniania swoich pasji oczekują też od pracodawców uwzględniania równowagi pomiędzy pracą a rodziną. Młodzi ludzie wskazują, że nie chcą się poświęcać kosztem czasu przeznaczonego na wychowanie dzieci. Na pewno ci pracodawcy, którzy uwzględniają te oczekiwania mogą liczyć na lojalność millenialsów" - podkreślała.
 
 
Podobnie jak w firmie People Care, również w firmie PAYBACK pracują sami młodzi ludzie. Anna Muszyńska-Jurków, head of HR PAYBACK mówiła, że firmę od początku praktycznie tworzyła ta grupa wiekowa. "Pracujemy w innych standardach niż w większości korporacji. U nas nie ma hierarchiczności w kontaktach pomiędzy pracownikami. Każdy może podejść do szefa i porozmawiać z nim bez tzw. drogi służbowej. W efekcie daje to nam większą swobodę działania i możliwość realizacji pomysłów w szybkim tempie. Kreatywne projekty nie grzęzną pomiędzy poszczególnymi szczeblami funkcyjnymi. Potwierdzam, że dla moich współpracowników najważniejszy jest czas wolny i realizowanie swoich pasji. Istotną rzeczą, którą kierują się przy wyborze pracy to atmosfera. Z moich rozmów z nowymi pracownikami wiem, że większość z nich sprawdziła opinie o naszej firmie wśród znajomych, a część z nich wybrała pracę u nas odrzucając lepsze oferty pod względem zarobków. Pokolenie millenialsów na pewno ceni też sobie stabilność. Pod warunkiem, że miejsce pracy spełnia ich oczekiwania" - uzasadniała Muszyńska-Jurków.
 
Ewa Zmysłowska z PwC Polska podkreślała, że ważnym elementem w zatrudnianiu millenialsów jest uwzględnienie faktu, że młodzi ludzie doceniają tych pracodawców, którzy oferują atrakcyjne benefity. "Oczywiście im bardziej skrojone na miarę tym lepiej. W naszej firmie w której prawie dwie trzecie pracowników to młodzi ludzie musimy tak regulować benefitami, aby nie dopuścić do sytuacji w której w firmie nie ma nikogo, bo wszyscy poszli np. na basen. Benefity są bardzo ważną częścią wynagrodzenia, ale nie mogą obciążać pracodawcy" - przestrzegała.
 
Dyskusja ekspertów odbyła się w ramach debaty pt. "Zmiana pokoleniowa i nowe systemy motywowania" podczas Human Capital Economy CEE Congress, który odbył się 7 - 8 października 2015 r. w Warszawie.
 
Źródło informacji: Centrum Prasowe PAP