Z danych Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Rzeszowie wynika, że liczba bezrobotnych od początku tego roku (w porównaniu ze stanem na koniec grudnia 2014 r.) zmniejszyła się o prawie 18,5 tys. osób. Na koniec sierpnia br. w podkarpackich urzędach pracy zarejestrowanych było 119 449 osób.

Jak powiedział PAP dyrektor WUP Tomasz Czop, w tym okresie stopa bezrobocia zmniejszyła się o 1,8 proc. i na koniec sierpnia wynosiła w województwie 13,0 proc.

Czytaj: Podkarpackie: prawie 13 mln zł z Funduszu Pracy na walkę z bezrobociem

„To efekt przede wszystkim wzrostu liczby ofert pracy zgłaszanych do powiatowych urzędów pracy. Od początku roku zgłoszono ponad 44 tys. takich ofert. Drugim czynnikiem jest to, że więcej osób podejmuje pracę. Od stycznia pracę podjęło ponad 54 tys. osób. Trzecim, równie ważnym czynnikiem jest mniejsza liczba zwolnień grupowych, czyli generalnie poprawa sytuacji na rynku pracy” - podkreślił Czop.

Nie jest już jednak tak optymistyczny, jeśli chodzi o utrzymanie tej tendencji. Według dyrektora WUP, na koniec br. bezrobocie w regionie może wzrosnąć.

„Rynek pracy w części powiatów województwa jest bowiem rynkiem sezonowym, gdzie na wzrost bezrobocia może wpłynąć zakończenie zatrudnienia w sektorze usług turystycznych, czy też w budownictwie. Pod koniec roku również sporo osób pracujących za granicą wraca do kraju po zakończeniu zatrudnienia i rejestruje się w powiatowych urzędach pracy” - zaznaczył Czop.

Prezes Izby Przemysłowo-Handlowej w Rzeszowie Mieczysław Łagowski w rozmowie z PAP zwrócił uwagę, że poprawa sytuacji na rynku pacy wynika z tego, że „lepiej jest przedsiębiorcom”. „To, że obecnie jest mniej bezrobotnych samo się nie wzięło” - dodał.

Podkreślił, że czynnikami, które sprzyjają rozwojowi gospodarki jest - po pierwsze w miarę stabilna sytuacja społeczna. „Po drugie Polska przeszła w miarę suchą nogą kryzys, który rozpoczął się w 2008 r. Mamy też stabilny rynek finansowy. Nie bez znaczenia jest również to, że jest deflacja czyli kredyty są na akceptowalnych warunkach, co pomaga młodym ludziom rozkręcić swoje firmy” - zaznaczył Łagowski.

W jego ocenie, w regionie procentują też dobrze wykorzystane - zwłaszcza przez przedsiębiorców - środki unijne z poprzedniej perspektywy finansowej. „Firmy naprawdę dobrze zainwestowały te pieniądze, dlatego teraz mogą zwiększyć zatrudnienie” - powiedział.

Zdaniem Łagowskiego, mniejsze bezrobocie to także zasługa samorządów, które za unijne pieniądze uzbroiły tereny inwestycyjne. „Najczęściej tereny te zostały włączone do Specjalnych Stref Ekonomicznych. Teraz na nich zaczęli pojawiać się inwestorzy, którzy zatrudniają pracowników” - dodał prezes rzeszowskiej IPH.

Z danych rzeszowskiego urzędu pracy wynika, że w tym roku największą popularnością zarówno wśród osób bezrobotnych, jak i pracodawców cieszą się staże. Z tej formy aktywizacji skorzystało w regionie prawie 14 tys. osób. Natomiast na różne typy szkoleń zawodowych urzędy pracy skierowały w tym roku ponad 4,5 tys. osób bezrobotnych. Dużym zainteresowaniem cieszyły się także prace interwencyjne, roboty publiczne oraz dotacje na podjęcie działalności gospodarczej.

Wicedyrektor ds. rynku pracy WUP w Rzeszowie Mateusz Kutrzeba dodał, że dużą popularnością cieszą się również nowe formy aktywizacji, które zostały wprowadzone w ubiegłym roku w związku z nowelizacją ustawy o promocji zatrudnienia.

„Są to formy aktywizacji skierowane do osób do 30 roku życia, takie jak: bon szkoleniowy, z którego skorzystało od początku roku 210 osób, bon stażowy (666 osób), bon zatrudnieniowy (ponad 200 osób) czy też bon na zasiedlenie, z którego skorzystało 329 osób” - powiedział Kutrzeba.

Do podkarpackich powiatowych urzędów pracy od początku tego roku trafiło na aktywizację osób bezrobotnych prawie 295 mln zł. (PAP)