Rok 2016 może upłynąć pod znakiem zmian w zasadach wypłacania minimalnej płacy. Sztandarowym pomysłem rządu w tym zakresie jest wprowadzenie najniższej, 12-złotowej stawki dla zleceniobiorców wynagrodzanych godzinowo.
Rząd postuluje także m.in. zlikwidowanie zróżnicowania płacy minimalnej ze względu na staż pracy oraz powrót do prac nad propozycjami zawartymi w obywatelskim projekcie zmiany zasad jej ustalania zgłoszonym przez NSZZ „Solidarność” (w 2011 r.). 
 
Propracownicze propozycje zgłaszane przez rząd popierają związki zawodowe.
 Norbert Kusiak, dyrektor wydziału polityki gospodarczej i funduszy strukturalnych OPZZ wskazuje, że w przypadku minimalnej stawki godzinowej istotny będzie jednak sposób wprowadzenia takiego rozwiązania.
OPZZ postuluje, aby wynosiła ona 15 zł, a nie 12 zł. W Radzie Dialogu Społecznego musimy także zastanowić się nad tym, w jaki sposób należy ograniczyć możliwość obchodzenia takiego rozwiązania – dodaje.
W praktyce, jeśli najniższa stawka obejmie tylko zleceniobiorców wynagradzanych godzinowo, to firmy mogą wypłacać im pensję np. tygodniową lub miesięczną. Unikną w ten sposób konieczności płacenia minimum 12 zł za godzinę. Dyskusja w sprawie godzinowej stawki nie będzie jednak prosta. Pracodawcy są przeciwni jej wprowadzeniu, bo ich zdaniem jest to niedopuszczalna w stosunkach cywilnoprawnych ingerencja w swobodę zawierania umów.