Jak wyjaśnia biuro prasowe spółki, program odejść będzie skierowany do pracowników zespołów utrzymania nieruchomości w całym kraju.

"Odbędą się bezpośrednie spotkania z pracownikami w różnych lokalizacjach, a do osób przebywających na urlopach lub zwolnieniach lekarskich odpowiednia informacja dotrze także drogą pocztową" - zaznaczyła.

Członek zarządu PKP SA Piotr Ciżkowicz dodał, że osoby które zgodzą się skorzystać z programu "mogą liczyć na bardzo dobre warunki odejścia". Wyjaśnił, że w zależności m.in. od okresu zatrudnienia w spółce, każdy z nich będzie mógł liczyć na odprawę w wysokości od 18 do 24 miesięcznych pensji. "To najlepsze warunki programu dobrowolnych odejść, jakie kiedykolwiek zaproponowała spółka" - podkreślił.

Spółka wyjaśniła, że decyzja o planowanym zmniejszeniu zatrudnienia wynika z m.in. wysokich kosztów utrzymania zespołów. W ubiegłym roku PKP SA wydała na nie ok. 28,7 mln zł. "O zmianach zdecydowała również niska efektywność. Należy podkreślić, że pracownicy zatrudnieni w zespołach pracują tylko w dni powszednie w godz. 8-16, a część z nich do 18. Ponieważ do awarii w obiektach, którymi zarządza spółka, dochodzi także poza tymi godzinami oraz w weekendy, już teraz powoduje to konieczność zatrudniania firm zewnętrznych. To z kolei powoduje dublowanie kompetencji i niepotrzebny wzrost kosztów" - poinformowała spółka.

PKP SA szacuje, że w zależności od tego, ile osób skorzysta z programu dobrowolnych odejść, zaoszczędzi od 8 do 13 mln zł.

 

Spółka PKP SA powstała w 2001 roku w wyniku komercjalizacji przedsiębiorstwa państwowego Polskie Koleje Państwowe. Jej jedynym akcjonariuszem jest Skarb Państwa. PKP SA jest właścicielem większości dworców kolejowych w Polsce, do spółki należy także blisko 30 tys. mieszkań i 100 tys. działek nieruchomościowych, z czego ok. 10 tys. ma potencjał komercyjny i jest przeznaczona na sprzedaż. (PAP)