"Mamy propozycję, która jest niepełna. OPZZ postulowało, aby dokonać oceny całości systemu emerytalnego(...). Zwracamy się do rządu, by nie dokonywał reform wyrywkowych, częściowych, które tylko psują system" - powiedział Guz w piątek na konferencji prasowej poświęconej zaproponowanym w środę przez rząd zmianom.

Według rządowych planów część obligacyjna zasobów OFE miałaby zostać przeniesiona do ZUS, środki te trafiłyby na subkonta w ZUS. Przyszli emeryci mają mieć wybór, czy chcą oszczędzać w otwartych funduszach, czy też nie. Poza tym rząd przygotował propozycję dotyczącą wypłat emerytur z OFE, tzw. suwak. Dla bezpieczeństwa świadczeń emerytalnych - jak powiedział szef rządu - wprowadzony ma być obowiązek stopniowego przekazywania aktywów z OFE do ZUS, na 10 lat przed emeryturą.

"Ubezpieczeni dalej będą zdezorientowani, gdzie są ich pieniądze, mówi się o funduszach akcyjnych, obligacyjnych, mówi się o OFE, ZUS, IKE, IKZE, pracowniczych programach emerytalnych. Pieniądze są rozproszone i nikt nie wie, w jakiej części i gdzie się one znajdują" - dodał przewodniczący OPZZ.

Podkreślił, że propozycje rządu są nieczytelne dla ubezpieczonych i "należy to w projekcie ustawy przedstawić bardziej jasno".

Za zbieżne z postulatami OPZZ organizacja uznała wprowadzenie w rządowym projekcie częściowej dobrowolności wyboru pomiędzy oszczędzaniem w ZUS a OFE oraz zmniejszenie kosztów funkcjonowania OFE.

Guz podkreślił jednak, że oczekuje, iż będą wyciągnięte wnioski ze złego wprowadzenia obecnego systemu emerytalnego i że "zostaną skierowane sprawy do prokuratury i do trybunału".

"Mieliśmy wypoczywać pod palmą w Afryce, niestety przyszło nam na Rondzie de Gaulle'a pod byłym budynkiem KC PZPR" - powiedział Guz, przypominając reklamy, które towarzyszyły wprowadzaniu OFE w Polsce.

"Jeden z funkcjonariuszy państwowych wypowiedział się, że społeczeństwo zostało oszukane(...). To jeśli zostali oszukani, to pytanie, kto dzisiaj za to powinien ponosić odpowiedzialność. Nie możemy się z tym zgodzić, żeby ta odpowiedzialność finansowa spoczywała na ubezpieczonych" - mówił szef OPZZ.

W wydanym komunikacie organizacja podkreśla, że niezależnie od tego, co jest zawarte w rządowym projekcie reformy systemu emerytalnego to zapewnienie godnych emerytur jest związane z wysokością wpływów do ZUS.

"Dlatego ponawiamy nasze postulaty: tworzenia nowych miejsc pracy, szybszego wzrostu wysokości płacy minimalnej i wynagrodzeń w całej gospodarce, objęcia, co do zasady, oskładkowaniem wszystkich dochodów obywateli, w tym diet, premii, wynagrodzeń rad nadzorczych, umów o dzieło, prowadzenia przez państwo aktywnej polityki rodzinnej" - oświadcza OPZZ. (PAP)

js/ mja/ bno/ mow/