Istotę sporu stanowiła odpowiedź na pytanie czy przedsiębiorca prowadzący działalność w postaci przygotowania kandydatów na kierowców do egzaminu państwowego, podlega z tego tytułu obowiązkowemu ubezpieczeniu zdrowotnemu.
Zdaniem prezesa NFZ umowę z kursantami, należy kwalifikować jako umowę o świadczenie usług, do których stosuje się przepisy o zleceniu. Przedsiębiorca natomiast uznał, iż należy ją traktować jako umowę o dzieło. Jego zdaniem rezultat zawartej umowy polegający na przygotowaniu do egzaminu państwowego na kierowców, wyrażał się w realizacji obowiązkowego programu szkolenia.
NSA podkreślił, iż sam fakt nazwania przez strony łączącej je umowy "umową o dzieło" nie przesądza jeszcze o jej charakterze.
Sąd przypomniał, iż istotą umowy o dzieło jest osiągnięcie określonego, zindywidualizowanego rezultatu w postaci materialnej lub niematerialnej, zaś umowa o świadczenie usług jest umową starannego działania, której celem jest wykonywanie określonych czynności, które nie muszą zmierzać do osiągnięcia rezultatu.
W sytuacji, gdy przedmiotem umowy było przygotowanie do egzaminu państwowego kandydatów na kierowców, nie budzi wątpliwości, że jej wykonanie przez instruktora nauki jazdy stanowiło ciąg czynności faktycznych poddanych reżimowi starannego działania zmierzających do przekazania uczestnikom szkolenia niezbędnej wiedzy teoretycznej i praktycznej z zakresu jazdy samochodem umożliwiającej zdanie egzaminu państwowego. 
NSA podkreślił, iż instruktor nie może jednak zagwarantować zdania tego egzaminu. Może on jedynie zobowiązać się do starannego przeprowadzenia wszystkich czynności niezbędnych do pomyślnego zdania egzaminu przez uczestnika kursu, nie przyjmując jednak na siebie odpowiedzialności za ich rezultat. Również poziom opanowania materiału i umiejętności przez uczestników kursu nauki jazdy w wyniku takich szkoleń, nie może być oceniany, jako rezultat w znaczeniu określonym w art. 627 k.c.
Zatem umowę, której przedmiotem było nauczenie jazdy samochodem i przygotowanie do egzaminu państwowego kandydatów na kierowców - niezależnie od tego jak umowę tę nazwały jej strony - oceniać należy jako umowę o świadczenie usług, która podlega obowiązkowi ubezpieczenia zdrowotnego – uznał NSA.
 
Wyrok NSA z 19 lutego 2014 r., sygn. akt II GSK 1955/12