Zaproponowany przez Komisję Europejską projekt zmiany w wynagradzaniu pracowników delegowanych spotkał się ze sprzeciwem parlamentów 10 państw, w tym Polski - poinformowało Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Zastrzeżenia zgłosiły także Bułgaria, Czechy, Dania, Estonia, Chorwacja, Węgry, Łotwa, Litwa i Rumunia.

Nazwano to procedurą "żółtej kartki". Jak podkreśla resort pracy, Polska od początku protestowała przeciwko temu pomysłowi, występując w imieniu firm transportowych czy budowlanych, działających na rynkach unijnych. Taka "żółta kartka" powoduje, że Komisja Europejska będzie musiała przeanalizować swój projekt i uzasadnić jego utrzymanie, wprowadzenie zmian bądź wycofanie.

Komisja Europejska chce, aby pracownik oddelegowany do pracy w innym kraju członkowskim Unii Europejskiej miał prawo do takiego samego wynagrodzenia, jak pracownik lokalny - przypomina Ministerstwo. Do tego dochodzą premie czy dodatki przyznawane na takim samym stanowisku.

Zdaniem polskich przedsiębiorców znacząco podniesie to koszty ich funkcjonowania na rynkach zagranicznych i tym samym obniży konkurencyjność.

Polska wysyła najwięcej pracowników delegowanych ze wszystkich państw UE - w 2014 r. było ich 1,9 mln, co stanowi 22,3 proc. ich ogólnej liczby.

Źródło: www.mpips.gov.pl, stan z dnia 11 maja 2016 r.