- Oni (samozatrudnieni - przyp. red.) pozostaną poza nowym systemem i będą płacić oddzielnie PIT i składki. Samozatrudnienie w części jest wymuszone przez pracodawców, bo oznacza tańsze zatrudnienie pracownika, a w części na takich umowach pracują ludzie o dużych dochodach. Moja filozofia i filozofia PO jest taka, żeby dać im możliwość dorabiania się; to jest polska klasa średnia. Gdyby objąć systemem skonsolidowanego podatku samozatrudnionych, a wśród nich jest około pół miliona osób o bardzo wysokich dochodach, to nowy system praktycznie sam by się sfinansował. Obciążenie tych osób skonsolidowanym podatkiem sfinansowałoby obniżenie ciężarów dla rodzin o niskich dochodach - wyjaśnia Janusz Lewandowski. Więcej >>>