Tekst jest zapisem rozmowy ze Stephenem
Welchem, który odwiedził konferencję Rozwiązania HR Wolters Kluwer w październiku 2012 r.
Wyobraźmy sobie amerykański lotniskowiec Nimitz, który płynie właśnie przez Atlantyk i zaraz dotrze do Europy. To jeden z największych lotniskowców amerykańskiej floty: długość – 300 metrów, wyporność – 90 tys. ton, napęd – osiem reaktorów jądrowych, wyposażenie lotnicze – 90 samolotów, liczebność załogi – 3 tys., zasięg – praktycznie nieograniczony. Teraz wyobraźmy sobie kapitana i operatora radaru, którzy z osłupieniem wpatrują się we wskaźniki, bo właśnie na ekranie pojawił się obiekt, którego wcale nie powinno tam być!
Kapitan: Do jednostki o współrzędnych 52,7 N – 4,8 W: zmieńcie kurs na południe. Ryzyko zderzenia.
Głos: To raczej wy zmieńcie kurs na północ, to żadnego zderzenia nie będzie.
Kapitan: Powtarzam: zmieńcie kurs.
Głos: Nie da rady. To wy zmieńcie kurs.
Kapitan: Mówi kapitan Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych. Powtarzam: zmieńcie kurs!
Głos: Daj spokój.
Kapitan, delikatnie mówiąc, trochę się zdenerwował, słysząc tak nonszalancką odmowę wykonania polecenia. W każdej chwili może przecież nacisnąć jeden z przycisków i wystrzelić setkę rakiet. Tymczasem ktoś śmie się do niego tak odzywać!?
Czerwony na twarzy syczy do nadajnika:
Mówi kapitan Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych, jednostka Nimitz. Nasze wyposażenie lotnicze: 90 samolotów. Uzbrojenie: trzy wyrzutnie. Najlepsi amerykańscy Marines. Powtarzam: zmieńcie kurs! Ryzyko zderzenia i zatopienia! Ostatnie ostrzeżenie: zmieńcie kurs!
W odpowiedzi słychać głos:
Mówi John Jones, konserwator latarni morskiej na wyspie Bardsey. Rób, co chcesz.
Najważniejszym elementem tej historyjki – czego na pierwszy rzut oka nie widać – jest konflikt między tradycyjnym liderem, prezentującym dość konserwatywną szkołę z dominującym dyrektywnym stylem zarządzania, a indywidualnością, samotnikiem, który wywraca ustalony porządek do góry nogami, wypowiedziawszy tylko kilka słów. Mamy więc klasycznego, mocnego lidera, za którym stoją murem tysiące ludzi – wszyscy nieświadomi wpływu, jaki lider wywierać może na innych, ale także nieświadomi wpływu, jaki inni mogą wywrzeć na niego. Ludzi, którzy nie rozumieją całego kontekstu i nie czytają między wierszami. A wszechmocnego lidera pokonuje facet, który właśnie wymieniał przepaloną żarówkę.
Megatrendy przyszłości
Jakie zmiany czekają nas już wkrótce? Przypomnijmy raport Leadership 2030 Hay Group, który analizuje sześć megatrendów przyszłości:
1. Cyfryzacja życia.
2. Indywidualizm.
3. Zmiany demograficzne.
4. Konwergencja technologiczna.
5. Zmiany klimatyczne.
6. Globalizacja 2.0.
Najważniejsza jest analiza wpływu megatrendów na przywództwo, organizacje i przede wszystkim na naszą pracę.
Cyfryzacja życia
Być może czytanie tego artykułu jest krótką przerwą, po której wrócicie Państwo do e-maili lub przejrzenia aktualności w firmowym intranecie czy komunikatorze. Być może za chwilę podłączeni z powrotem do firmowego cyfrowego „krwioobiegu” niemalże niezauważalnie potwierdzicie udział w spotkaniu u znajomych za pomocą Facebooka czy Skype’a. Granice między życiem prywatnym a zawodowym zacierają się już dziś. Tempo tych zmian niewątpliwie przyspieszy, mobilny internet staje się coraz bardziej wszechobecny. Ludzie, zwłaszcza młodsi, coraz częściej są on-line, nie muszą i często nie chcą spędzać czasu w firmie. Mogą pracować w dowolnym miejscu i w dowolnym czasie. W szczególności dotyczy to rosnącej grupy specjalistów z klasy kreatywnej.
Klasa kreatywna |
Według autora pojęcia – Richarda Floridy – istnieją trzy siły działające, określane mianem 3T: technologia, talent i tolerancja. Florida twierdzi, że w miejscach tolerancyjnych, otwartych, o różnorodnej strukturze demograficznej i przyjaznej różnorodnym grupom ludzi pojawi się kumula-cja jednostek kreatywnych – utalentowanych i najprężniej rozwijających się. Przyczyni się to do rozwoju najbardziej dochodowych przedsię-biorstw dzięki dużemu zaawansowaniu technologii. Według Richarda Floridy klasa kreatywna to obecnie 30 proc. społeczeństwa amerykańskiego. Według polskich badań szacuje się tę liczbę na 3 mln Polaków. Jest to jedyna klasa, która nadal będzie się rozrastać. Przedstawiciele tej klasy już dziś zarabiają więcej i koncentrują się raczej na wartościach niematerialnych, co wymaga innego podejścia i sposobów zarządzania. |
Indywidualizm
Rosnąca swoboda wyboru, ale i większe oczekiwania tolerancji wobec indywidualności, to już zjawiska globalne. Kariera odgrywa coraz ważniejszą rolę w dążeniu do samorealizacji i autoekspresji, a coraz większa zbieżność między życiem prywatnym a pracą prowadzi do integracji celów osobistych i zawodowych. Niestandardowe kariery stają się coraz bardziej powszechne. Tradycyjne pojęcie lojalności zaczyna być kwestionowane i coraz trudniej będzie utrzymać ją pracodawcom w stosunkach ze swoimi pracownikami. Trend ten wzmacnia zmieniający się charakter sieci relacji – mamy ich coraz więcej z coraz większą liczbą ludzi. W przeważającej mierze nie są to jednak relacje głębokie, ale raczej „luźne” połączenia. Oczywiście ma to ogromny wpływ na pracowników, ich lojalność i motywację do pracy. Rośnie rola uznania, własnego rozwoju, autonomii i poszanowania dla wyznawanych wartości i często bierze prym nad tradycyjnymi motywatorami jak wynagrodzenie i awans.
Zmiany demograficzne
Rośnie liczba ludności na świecie i równocześnie postępuje proces starzenia się społeczeństw. W przemysłowych krajach Zachodu i w Chinach wydłuża się długość życia, ale populacja jest w stagnacji lub wręcz zaczyna się zmniejszać. Dlatego w krajach uprzemysłowionych presja na system opieki społecznej będzie coraz większa. Tymczasem w krajach rozwijają-cych się trend jest wręcz odwrotny. Ale nadal ludzie utalentowani będą na wagę złota. Utrzymanie tych pracowników w firmach będzie wyzwaniem.
W Polsce również populacja się starzeje, szybciej niż w pozostałych krajach Unii Europejskiej. Średnia wieku z obecnych 38 lat wzrośnie do 48 w 2035 r. W roku 2030 jedna czwarta ludności będzie w wieku 65+. Współczynnik obciążenia systemu społecznego dojdzie do 50 proc. Ludzie ci muszą być aktywni, jeśli gospodarka ma nie doznać kolejnej zapaści. To dzisiejszych 40-latków czeka konieczność zarówno opóźnionego przejścia na emeryturę, jak i walki o zachowanie konkurencyjności na rynku pracy.
Konwergencja technologiczna
Miniaturyzacja i coraz częstsza wirtualizacja dalej będą pobudzać innowacyjność, badania i rozwój w wielu dziedzinach, co już prze-jawia się w szybkich postępach w medycynie, energetyce, ochronie środowiska i procesów produkcyjnych. Jak dotąd to potencjał niewykorzystany przez firmy w ogóle lub wykorzystany zaledwie w niewielkim stopniu. Doskonale ilustruje to przykład bankowości elektronicznej. Już jedna czwarta dorosłych Polaków dokonuje operacji na swoim koncie bankowym drogą elektroniczną i trend ten rośnie. Czy potrzebujemy fizycznego banku? Czy będziemy potrzebować go za lat pięć, 10, 15? Jak rozwiążemy problem związany z koniecznością zagospodarowania osób, którzy dziś pracują w oddziałach bankowych? Jak polskie firmy skorzystają z szansy, jaką niesie ta zmiana? Ponownie – drzemie tu nie tylko olbrzymi potencjał, ale i wyzwanie poradzenia sobie z tlącym się już problemem społecznym.
Zmiany klimatyczne
Problemy wywołane przez wzrost emisji CO2 i podnoszenie się temperatury będą narastać. Wzrośnie jednocześnie niedobór zaso-bów strategicznych, takich jak woda, minerały, metale i paliwa. Zwiększy się poczucie wagi odpowiedzialności za ochronę środowiska. Doprowadzi to do zwiększenia inwestycji w ekologiczne technologie, ale także alternatywnych modeli biznesowych: praca na odległość, zdalne konferencje, webinary zamiast tradycyjnych spotkań. Mniej podróży biznesowych, mniejsza emisja CO2, mniejsze biura (bo część pracowników będzie wolała pracę z domu), tendencja do sytuowania firm w dobrze skomunikowanych miejscach dogodnych dla transportu publicznego w celu ograniczenia lub wręcz wyeliminowania inwestycji firmy w samochody służbowe dla pracowników czy miejsca parkingowe. Wbrew pozorom to nie kwestia 15 czy 18 lat. W Wielkiej Brytanii już obserwuje się wzmożone przekwalifikowywanie się osób zajmujących stanowiska menedżerów flot samochodowych – zawód ten być może przestanie istnieć.
Globalizacja 2.0
Postępująca globalizacja i międzynarodowa konkurencja będą coraz ostrzejsze, a rynki jeszcze bardziej zróżnicowane. Jednak ich natura ulegnie zmianie, w dużej mierze ze względu na zmiany w globalnym układzie sił i przeniesienie środka ciężkości do Azji oraz wzrost liczebności globalnej klasy średniej. Indie i Chiny są obecnie mocarstwami, które wiodą prym również w praktykach zarzą-dzania. Ich modele i szybkość w podejmowaniu decyzji mają wpływ na wzrost ich konkurencyjności. Operowanie w globalnym świecie biznesu jest coraz bardziej obarczone ryzykiem, a większe wzajemne powiązania powodują dodatkową zmienność. Kryzysy finansowe, pandemie, międzynarodowa przestępczość zorganizowana i cyberterroryzm to niestety zagrożenia coraz bardziej realne.
Najnowszy „Europejski wskaźnik decyzyjności” Hay Group, opublikowany w listopadzie 2012 r., określa szybkość podejmowania decyzji w firmach w całej Europie oraz ich zdolność do skutecznego reagowania na zmiany. Badanie Hay Group pokazuje, że firmy z krajów europejskich mają trudności z utrzymaniem konkurencyjności na globalnym rynku, ponieważ nie potrafią skutecznie reagować na zmieniające się warunki rynkowe – twierdzi tak aż jedna trzecia (36 proc.) pracowników europejskich firm. Odsetek ten dla organizacji z krajów o rozwijających się gospodarkach wynosi 31 proc. Badanie „Europejski wskaźnik decyzyjności Hay Group określa szybkość podejmowania decyzji w firmach w całej Europie oraz zdolność organizacji do skutecznego reagowania na zmiany w porównaniu z krajami najbardziej rozwiniętymi. Badanie oparto na globalnej bazie danych opinii pracowników należącej do Hay Group i danych uzyskanych od ponad 4 mln pracowników. Polskie dane pochodzą od 36 479 osób za-trudnionych w 54 firmach. |
Globalizacja jest nie do zatrzymania, nie będzie też przebiegać gładko i sprawnie. Organizacje muszą być świadome i wrażliwe za-równo na zmiany polityczne i ekonomiczne w różnych częściach świata (zwłaszcza krajach gospodarek wschodzących), jak i na procesy, które mogą zmniejszyć, przynajmniej tymczasowo, globalną współzależność. Polska jest klasycznym przykładem zachodzenia procesów globalizacji „w toku”. W ciągu ostatnich 20 lat wartość eksportu na osobę wzrosła 150 razy, teraz wartość eksportu wynosi 3 tys. dolarów na osobę. To około 20 proc. całego PKB.
Filary organizacji jutra
To wszystko, to coś znacznie więcej niż tylko przewidywania i potencjał roku 2030. Zmiany te zachodzą już teraz i mają duży wpływ na liderów w organizacjach. Zmienia się już i zmieni się jeszcze bardziej charakter przywództwa. Jako przywódcy musimy być świadomi i działać, ale też uczyć się właściwych reakcji, stosownych do zmieniających się okoliczności. Organizacja jutra będzie różnić się od dzisiejszych firm, a jej fundament wesprze się na pięciu filarach:
• zwinności organizacyjnej (z ang. agility), czyli zdolności szybkiego dostosowania się do zmiany oraz skuteczności decyzyjnej i wdrożeniowej dzięki spłaszczeniu struktur i zniesieniu tradycyjnych hierarchii;
• redefinicji pracy w strukturze płaskiej, zdecentralizowanej, mobilnej, wirtualnej, z uwzględnieniem pluralizmu i różnorodności poglądów;
• złożoności współpracy między centralą i jednostkami lokalnymi, między pokoleniami, zróżnicowanymi grupami, środowi-skiem wirtualnym i korporacyjnym;
• kontroli rosnących kosztów – konieczne będzie nowe podejście do świadczenia pracy i obsługi klienta przy ograniczonych i kurczących się zasobach, chęci zrównoważonego rozwoju;
• lojalności, ponieważ indywidualizm i różnorodność (wieku, płci, kultur, wartości) będą wymagały zmian w systemach motywowania i retencji, aby zrównoważyć naturalnie rozluźniające się więzi łączące pracowników z organizacją.
Organizacja jutra będzie potrzebować przywódców z kompetencjami przyszłości. Badania Hay Group pokazują, że powinno cechować ich kilka atrybutów:
1. Myślenie strategiczne i konceptualne – otwarcie na nowe pomysły i umiejętność dostrzegania nowych wzorców.
2. Etyka – uczciwość, szczerość, otwartość intelektualna.
3. Tworzenie kultury wspierającej innowacyjność, ale w sposób zdyscyplinowany – agent zmiany, ale też lojalności.
Brzmi to wszystko górnolotnie, ale wierzymy, że jest możliwe i liderzy mogą to zrobić. Już teraz, nie czekając na rok 2030. Inaczej grozi nam katastrofa – rozbicie się o latarnię lub, nie mniej groźne w skutkach, publiczne ośmieszenie, jeśli taki dialog, jaki przebiegał między kapitanem Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych a latarnikiem, usłyszą podwładni. Takim liderom świat roku 2030 nie grozi, ponieważ ich nie będzie w pobliżu. Ci, którzy sprostają tym wyzwaniom, odniosą sukces.
Opracowanie Dorota Święcka
Marketing & PR Manager Hay Group Polska
Rozmowa ukazała się w Personelu Plus
Stephen Welch - jest globalnym dyrektorem Hay Group – ekspertem w zakresie komunikacji i zaangażowania pracowników. Współpracuje z liderami nad poprawą efektywności w ich organizacjach. Pomaga organizacjom w tworzeniu ról menedżerów, w taki sposób, aby odzwierciedlały to wyniki biznesowe firmy. Bierze aktywny udział w programach rozwoju przywództwa dla wielu międzynarodowych firm. Jest autorem wielu publikacji i mówcą na licznych konferencjach poświęconych przywództwu i zarządzaniu talentami. Polskę ponownie odwiedzi w styczniu 2013 r.