Od 2 lat, w trakcie okresu przejściowego, istniała możliwość wystawiania zaświadczeń lekarskich o niezdolności do pracy zarówno w wersji tradycyjnej, papierowej, jak i w wersji nowej, wersji elektronicznej. Od 1 lipca br. papierowe druki miały zniknąć z obiegu, wielu pracodawców i lekarzy nie było jednak jeszcze gotowych na elektronizację tego procesu.

Zaproponowana zmiana to skutek zabiegów zamorządu lekarskiego, który chciał, by odsunąć w czasie tę zmianę.

 - Tempo wdrażania wersji elektronicznej zwolnień lekarskich nie było satysfakcjonujące. Efektem tego była decyzja o wydłużeniu okresu przejściowego – mówił w trakcie sejmowej dyskusji wiceminister Marcin Zieleniecki. Podkreślił, że pod koniec grudnia 2017 r. 3 proc. lekarzy stosowało nowoczesną formę elektroniczną wystawiania zaświadczeń lekarskich. Według danych na koniec marca 2018 r. już 16,69 proc. zaświadczeń lekarskich jest wystawianych w wersji elektronicznej.

- Konieczne są kolejne działania. Te działania obejmują powołanie do życia funkcji asystenta medycznego, który ułatwiłby lekarzom wystawianie zaświadczeń lekarskich w wersji elektronicznej – powiedział wiceminister.

 [-OFERTA_HTML-]

Wskazał także, że pracodawcy są zainteresowani tym, aby ten nowy sposób dokumentowania niezdolności do pracy znalazł zastosowanie jak najwcześniej.

Jeśli pracodawca założy profil na PUE, otrzyma natychmiast wiadomość o wystawieniu jego pracownikowi e-ZLA i samo zwolnienie. Na PUE jest wydzielone specjalne miejsce, w którym są widoczne wszystkie elektroniczne zwolnienia wysłane na profil płatnika. Istotne jest również to, że pracodawca może drogą elektroniczną wystąpić do ZUS z wnioskiem o kontrolę prawidłowości wystawiania zwolnienia.

Uwaga!
Obowiązek utworzenia profilu do końca 2015 roku ciążył na płatnikach zobowiązanych do przekazywania dokumentów ubezpieczeniowych w formie  elektronicznej, czyli co do zasady rozliczających składki za więcej niż 5 osób.

 [-DOKUMENT_HTML-]

Opinia Konfederacji Lewiatan

- Nowe przepisy, których wejście w życie jest odkładane już po raz drugi, są bardzo ważne dla pracodawców, gdyż zapewnią automatyczne informowanie płatników składek o wystawionych zaświadczeniach, zwiększają możliwości prowadzenia kontroli i mogą ograniczyć skalę nadużyć - mówi Monika Fedorczuk, ekspertka Konfederacji Lewiatan.

W 2017 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych przeprowadził blisko 500 tys. kontroli osób posiadających zaświadczenie o czasowej niezdolności do pracy. Wydanych zostało 25,1 tys. decyzji wstrzymujących dalszą wypłatę zasiłków chorobowych. Kwota wstrzymanych wypłat wyniosła 23,2 mln zł.

Wysokość zwrotów z tytułu nieprawidłowości korzystania ze zwolnień wydaje się być wystarczającą przesłanką, aby system nadzoru nad prawidłowością wykorzystywania i wydawania zaświadczeń o czasowej niezdolności do pracy uczynić w najkrótszym czasie możliwe efektywnym i szczelnym.

- Wydłużenie okresu przejściowego na stosowanie dotychczasowych form zwolnień nie ma żadnego uzasadnienia - dodaje Monika Fedorczuk.