Branża szkoleniowa w Polsce
Branża szkoleniowa w Polsce jest stosunkowo młoda – liczy dopiero dwie dekady. W latach 90. ubiegłego wieku, wraz z wejściem na polski rynek międzynarodowych korporacji, pojawiły się nowe wzorce zarządzania i podejście do rozwoju kadr. To właśnie adaptacja zagranicznych standardów zarządzania w polskiej przedsiębiorczości przyczyniła się do powstania i rozwoju rynku szkoleniowego. Na przestrzeni ostatnich 20 lat branża szkoleniowa przeżywała okresy zarówno dynamicznego wzrostu, jak i stagnacji, które doprowadziły do obecnego kształtu tego sektora. Gwałtowny rozwój branży szkoleniowej obserwuje się od 2006 r. – wiele funkcjonujących obecnie instytucji (41 proc.) powstało w tym okresie (według Rejestru Instytucji Szkoleniowych w latach 2005–2009 powstało około 5,5 tys. podmiotów świadczących usługi szkoleniowe). Dynamiczny rozrost rynku pozostawał nie bez związku z uruchomieniem pierwszych programów oferujących dofinansowanie z Unii Europejskiej na kształcenie osób dorosłych – Sektorowego Programu Operacyjnego Rozwój Zasobów Ludzkich (SPO RZL) oraz Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego (ZPORR) na lata 2004–2006. Największy przyrost instytucji i firm szkoleniowych nastąpił jednak w 2008 r., po uruchomieniu nowej puli środków w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki (PO KL) na lata 2007–2013. W 2010 r. ponad połowa firm szkoleniowych realizowała usługi za fundusze unijne, a niemal dwie trzecie planowało korzystanie ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego (EFS) w 2011 r. . Według niektórych źródeł liczba organizacji szkoleniowych w Polsce, dla których środki z PO KL są podstawą funkcjonowania, wynosi 1,2 tys., a kilkaset firm utrzymuje się wyłącznie za sprawą unijnych dotacji . Dla tych instytucji szczególnie niepokojące są dane Ministerstwa Rozwoju Regionalnego, z których wynika, że część pieniędzy na dofinansowywanie szkoleń z PO KL na lata 2007–1013 już rozdzielono. Resort szacuje, że wartość zawartych umów sięga około 12,6 mld zł, czyli ponad 70 proc. całej przyznanej na ten cel kwoty .
W związku z wygasającymi funduszami z PO KL oraz kolejną falą spowolnienia gospodarczego rodzi się niepewność co do sytuacji na rynku szkoleń w Polsce. Dzięki opiniom zebranym w badaniu „EFS – End of Financial Support. Przyszłość rynku szkoleń w Polsce” przeprowadzonym przez firmę doradczą HRP widać, że kierunek zmian i kondycja rynku będą w dużej mierze uzależnione od nowego dofinansowania. Dziś wiemy, że jego wysokość prognozowana jest na 80 mld euro, ale wciąż pojawia się wiele pytań, które oddają niepokoje i obawy branży szkoleniowej związane z najbliższą przyszłością.
Barometr nastrojów w branży szkoleniowej
Wskazywane w badaniu „EFS – End of Financial Support. Przyszłość rynku szkoleń w Polsce” prognozy stanowią swoisty barometr nastrojów panujących w branży szkoleniowej. Zdecydowana większość (78 proc.) przedstawicieli firm szkoleniowych obawia się nadchodzących zmian. Czynnikami wpływającymi na pogorszenie ich sytuacji mogą być: spadek zgłaszanego przez klientów zapotrzebowania na szkolenia, wzrost konkurencji między firmami szkoleniowymi (głównie na poziomie cen), duże nasycenie rynku oraz spadek renomy szkoleń. Prawie trzy czwarte respondentów (71 proc.) potwierdziło, że w ich otoczeniu zawodowym dyskutuje się na temat zmian, jakie mogą zajść na rynku szkoleń. Jednocześnie niecałe 60 proc. badanych wskazało, że w odpowiedzi na zbliżający się koniec finansowania projektów szkoleniowych z PO KL ich firmy przygotowują nową, bądź modyfikują dotychczasową strategię działania. Wyniki badania wskazują, że firmy szkoleniowe podejmują różne działania dostosowawcze (patrz wykres: „Działania podejmowane przez firmę w związku ze zmianami zachodzącymi na rynku szkoleń”). Przede wszystkim poszukują nowych klientów (około 43 proc.) i wzbogacają ofertę o nowe formy szkoleniowe (około 42 proc.).
Działania podejmowane przez firmę w związku ze zmianami zachodzącymi na rynku szkoleń (N = 355)
Inne działania 6,5
Obniżenie cen szkoleń 8,5
Przebranżowienie 14,6
Wzbogacenie szkoleń o nowoczesne metody szkoleniowe (np. e-learning) 27,9
Poszukiwanie nowych partnerów do współpracy 36,3
Wzbogacenie oferty o nowe tematy szkoleniowe 42,3
Poszukiwanie nowych klientów/odbiorców oferty 42,8
Warto zaznaczyć, że ponad jedna trzecia uczestników badania (35 proc.) bierze pod uwagę redukcję zatrudnienia trenerów. W trudnej sytuacji znajdą się przede wszystkim trenerzy zajmujący się w głównej mierze obsługiwaniem szkoleń z dotacji EFS, zwiększy się konkurencja w tym zawodzie, wielu z trenerów będzie musiało się przekwalifikować.
Kryzys czy rozkwit rynku szkoleń?
Na uwagę zasługuje fakt, że aż 18 proc. respondentów badania obawia się, że ich firma będzie miała problemy z utrzymaniem się na rynku. Przerwa w dofinansowaniu projektów szkoleniowych ze środków UE szczególnie niekorzystna będzie dla firm, które do tej pory opierały swoją działalność na realizacji zleceń z funduszy unijnych, nie zdobyły doświadczenia z klientami biznesowymi i nie mają wyrobionej na rynku marki. Wpływ na pogorszenie się sytuacji będzie również miało niedostosowanie oferty do zmieniających się realiów na rynku. Należy spodziewać się, że faktycznie znaczny odsetek firm o takim profilu będzie miał poważne problemy, a część z nich może nawet przestać funkcjonować z powodu braku zleceń.
Z drugiej strony podobny odsetek firm szkoleniowych (17 proc.) uważa, że idą dla nich lepsze czasy. Na wyczerpaniu środków z UE powinny zyskać firmy o bogatym doświadczeniu w pracy z klientem biznesowym, zróżnicowanej ofercie, dbające o jakość oferowanych usług. Będą liczyć się organizacje, które wyrobiły sobie określoną markę na rynku, są nastawione przede wszystkim na szkolenia komercyjne, mają stałych klientów, know-how i nowoczesne produkty szkoleniowe.
Czy ceny szkoleń wrosną?
Koniec obecnego programowania może wpłynąć na zmianę cen usług szkoleniowych. 45 proc. przedstawicieli firm szkoleniowych przewiduje, że ceny szkoleń wzrosną. Podobnego zdania są badani przedsiębiorcy (40 proc.). Część instytucji szkoleniowych będzie chciała wykorzystać ten moment na urealnienie stawek zaniżanych przez ośrodki bazujące na unijnym dofinansowaniu. Można także spodziewać się, że niektóre firmy i trenerzy, aby utrzymać się na rynku, będą drastycznie obniżać ceny swoich usług.
Należy także pamiętać, że dostępność szkoleń realizowanych w ramach PO KL spowodowała, że w wielu przedsiębiorstwach mamy do czynienia z syndromem przeszkolenia pracowników, co oznacza, że organizacje przynajmniej przez jakiś czas będą mniej zainteresowane inwestowaniem w tę formę rozwojową. Część firm korzystała ze szkoleń bowiem dlatego, że były współfinansowane. Brak dotacji sprawi, że przestaną być nimi zainteresowane i rynek szkoleniowy zostanie uszczuplony o ten typ klienta. Dotyczy to w szczególności mikro, małych i średnich przedsiębiorstw. Jednocześnie dzięki Programowi Operacyjnemu Kapitał Ludzki wielu przedsiębiorców i pracowników mogło po raz pierwszy zetknąć się ze szkoleniami, przetestować ofertę różnych dostawców kursów. Dzięki temu zwiększyli świadomość własnych potrzeb, znajomość rynku i teraz również wykorzystają możliwość rozwijania swoich kompetencji, ale przy wyborze oferty będą kłaść szczególny nacisk na te obszary, które zadecydują o ich przewadze konkurencyjnej. Większą wagę przykładać będą do jakości otrzymywanych usług.
Z czego będziemy szkoleni w najbliższych latach?
Według opinii przedsiębiorców biorących udział w badaniu „EFS – End of Financial Support. Przyszłość rynku szkoleń w Polsce” w najbliższych latach największym zainteresowaniem będą cieszyły się szkolenia z kompetencji kierowniczych oraz z zakresu obsługi klienta lub technik sprzedażowych. Popularne będą także szkolenia specjalistyczne (patrz wykres: „Dokształcanie pracowników – najpopularniejsze obszary w najbliższych latach”). Z kolei odnosząc się do formy procesów rozwojowych, firmy szkoleniowe (39 proc.) stwierdziły, że w najbliższych latach największym zainteresowaniem wśród przedsiębiorstw będą cieszyć się szkolenia mieszane (stacjonarne połączone z wykorzystaniem nowych form szkoleniowych, w tym e-learningu). Przedsiębiorcy wskazali także w badaniu grupy pracowników, które na pewno będą szkolone w najbliższych latach. Przede wszystkim będą to specjaliści, menedżerowie średniego szczebla i kierownicy liniowi (patrz wykres: „Grupy pracowników, które na pewno będą szkolone w następnych latach”).
Grupy pracowników, które na pewno bedą szkolone w następnych latach (N - Przedsiębiorcy - 73)
Pracownicy biurowi 27,4
Pracownicy liniowi 28,8
Top management 28,8
Kierownicy liniowi 43,8
Managerowie średniego szczebla 54,8
Specjaliści 68,5
Tendencje, które ujawniły się w badaniu, mają ścisły związek z kolejną falą kryzysu gospodarczego. W dużych przedsiębiorstwach żywo dyskutuje się o kryzysie i podejmuje działania zabezpieczające. W trudnych czasach bardzo ważna jest inwestycja w kadrę menedżerską – w liderów, którzy mogą poprowadzić firmę w dobie spowolnienia gospodarczego. Potrzebni będą menedżerowie z silną osobowością, którzy potrafią pociągnąć za sobą zespoły funkcjonujące w zmiennych, trudnych do przewidzenia warunkach, niekiedy mocno obciążone zadaniami i często bez dodatkowych motywatorów finansowych. Firmy będą także uważnie przyglądać się swoim potrzebom szkoleniowym i wybierać tylko niezbędne, specjalistyczne szkolenia (szczególnie że miały okazję przeszkolić pracowników w tematach ogólnych, psychospołecznych przy wsparciu środków unijnych). Duży nacisk zostanie także położony na rozwój trenerów wewnętrznych. Dodatkowo w czasach, kiedy trzeba walczyć o klienta, który ma ograniczony budżet na zakup pewnych usług lub dóbr, należy zwrócić szczególną uwagę na procesy sprzedażowe i działania zewnętrzne związane z profesjonalną obsługą i serwisem.
Jednocześnie od jednostek i partnerów HR będzie oczekiwać się szybkich efektów prowadzonych działań i przełożenia ich na wzrost kondycji firmy. Wyzwania, które stawia dzisiejsza sytuacja społeczno-ekonomiczna, powodują, że od firmy szkoleniowej będzie oczekiwać się nie tylko nauki lub rozwoju kompetencji pracowników, ale przede wszystkim rozwiązania określonych problemów, przed którymi stanął zleceniodawca. Wzrośnie zatem rola projektów doradczo-szkoleniowych. Zwiększą się wymagania względem trenerów prowadzących szkolenia. Klienci będą poszukiwać przede wszystkim szkoleniowców posiadających bogate doświadczenie i – co istotne – praktykę zawodową popartą sukcesami w zakresie wybranych obszarów tematycznych. Wzrośnie znaczenie warsztatu trenerskiego i jakość prezentowanych treści, a także umiejętność przeprowadzania rzeczywistej oceny efektywności zaproponowanych rozwiązań.
Jak będzie wyglądał rynek szkoleń po 2012 r.?
Na podstawie wyników badania HRP można spodziewać się, że kryzys i przerwa w dostarczaniu funduszy UE doprowadzi do konsolidacji rynku szkoleniowego oraz zawiązywania się partnerstw pozwalających lepiej dostosowywać się do potrzeb coraz bardziej wymagających klientów i ponoszenia kosztów związanych z inwestycjami. Należy oczekiwać, że rynek szkoleniowy doczeka się lidera lub kilku liderów, którzy skupią większą część rynku.
Niewątpliwie przed firmami szkoleniowymi rysuje się trudny okres, ale biorąc pod uwagę, że znaczny odsetek przedsiębiorstw w Polsce dopiero będzie budować strategię zarządzania zasobami ludzkimi, a Polacy dopiero uczą się aktywnego uczestnictwa w kształceniu przez całe życie, jest to rynek o dużym i rosnącym potencjale rozwojowym. W pozyskiwaniu klientów wygrają te firmy szkoleniowe, które potrafią reagować na nowe trendy, wypracowują odpowiednie strategie dostosowawcze, potrafią korzystać z przyśpieszonego rozwoju technologicznego oraz są w stanie kreować popyt na oferowane przez siebie produkty i usługi szkoleniowe.
Andrzej Arendarski
Małgorzata Czernecka
Artykuł ukazał się w Personelu Plus