Pracodawca zatrudnia pracowników na podstawie umowy o pracę oraz umowy zlecenia. Z żadnym z pracowników nie podpisano umowy o odpowiedzialności materialnej za powierzone mienie. Pracownicy zamiast sprzedać w pierwszej kolejności produkty z krótkim okresem ważności sprzedali produkty z dłuższym okresem ważności. Pracownicy narazili pracodawcę na szkodę z uwagi na przeterminowanie części towaru.
Czy pracodawca ma prawo żądać od pracowników naprawienia wyrządzonej szkody?

Taka odpowiedzialność nie jest wykluczona.
Brak odpowiedzialności pracownika za mienie powierzone nie stanowi automatycznie o tym, że pracownik nie może odpowiadać na zasadach ogólnych. Tak wypowiedział się Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 25 maja 2000 r. (I PKN 635/99, OSNP 2001, nr 21, poz. 642) którego zdaniem "pracownik, któremu nie można przypisać winy w nadzorze nad mieniem powierzonym z obowiązkiem zwrotu lub do wyliczenia się (art. 124 ustawy z dnia 26 czerwca 1974 r. - Kodeks pracy, tekst jedn.: Dz. U. z 1998 r. Nr 21, poz. 94 z późn. zm.) - dalej k.p. ani winy umyślnej za szkodę powstałą w tym mieniu (art. 122 k.p.), nie jest zwolniony od odpowiedzialności odszkodowawczej na podstawie art. 114 k.p."
Zgodnie z art. 114 k.p., pracownik, który wskutek niewykonania lub nienależytego wykonania obowiązków pracowniczych ze swej winy wyrządził pracodawcy szkodę, ponosi odpowiedzialność materialną według zasad określonych w k.p. Odszkodowanie ustala się w wysokości wyrządzonej szkody, jednak nie może ono przewyższać kwoty trzymiesięcznego wynagrodzenia przysługującego pracownikowi w dniu wyrządzenia szkody.
We wskazanej w pytaniu sytuacji w ocenie pracodawcy doszło do wyrządzenia szkody przez kilku pracowników. Zastosowanie znajdzie zasada, że w razie wyrządzenia szkody przez kilku pracowników każdy z nich ponosi odpowiedzialność za część szkody stosownie do przyczynienia się do niej i stopnia winy. Jeżeli nie jest możliwe ustalenie stopnia winy i przyczynienia się poszczególnych pracowników do powstania szkody, odpowiadają oni w częściach równych.
Do odpowiedzialność zleceniobiorców, zastosowanie znajdą przepisy ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. - Kodeks cywilny (Dz. U. Nr 16, poz. 93, z późn. zm.) - dalej k.c. gdyż stosunek jaki łączy ich z przedsiębiorcą ma charakter stosunku cywilnoprawnego. Odpowiedzialność za nienależyte wykonanie umowy określa art. 471 k.c. Stosownie do tego przepisu dłużnik obowiązany jest do naprawienia szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, chyba że niewykonanie lub nienależyte wykonanie jest następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi.
W stosunku do pracowników, jak i w stosunku do zleceniobiorców pracodawca musi udowodnić określone fakty i twierdzenia. W przypadku pracowników pracodawca będzie musiał oprócz zaistnienia szkody udowodnić również winę, naruszenie obowiązków pracowniczych i związek przyczynowy o tyle w wypadku zleceniobiorców sprawa będzie prostsza. Należy wykazać szkodę i związek przyczynowy między nienależytym wykonaniem zobowiązania a szkodą, bowiem "dłużnik ponosi odpowiedzialność dopiero wtedy, gdy wierzyciel udowodni, iż na skutek nienależytego wykonania umowy poniósł szkodę, która pozostaje w adekwatnym związku przyczynowym z nienależytym wykonaniem umowy." Tak SN w wyroku z dnia 26 listopada 2004 r. (I CK 281/04, LEX nr 146366). Natomiast przy odpowiedzialności cywilnoprawnej kontraktowej to na dłużniku spoczywa obowiązek udowodnienia braku winy (Sąd Apelacyjny w Katowicach, V ACa 245/09, LEX nr 551987) w wyroku z dnia 9 lipca 2009 r., którego zdaniem "w przypadku odpowiedzialności kontraktowej z art. 471 k.c. wierzyciela nie obciąża obowiązek udowodnienia winy dłużnika o niewykonaniu bądź nienależytym wykonaniu zobowiązania, a li tylko samego faktu niewykonania lub nienależytego wykonania." W przypadku zobowiązań cywilnoprawnych dłużnik odpowiedzialny jest co do zasady za niezachowanie należytej staranności.

Kamil Szymański - specjalista z zakresu prawa pracy