Inspektorzy pracy będą musieli kontrolować, czy szpitale przekazują odpowiednie środki na wzrost wynagrodzeń. Rzadziej zastosują kary wobec firm rozpoczynających działalność.

Jeszcze w tym roku mogą zostać złagodzone sankcje, jakie grożą początkującym pracodawcom za naruszenie prawa pracy. Zamiast mandatu inspektor pracy będzie mógł udzielić im pouczenia w sprawie właściwego stosowania przepisów, jeśli waga wykroczenia jest nieznaczna. Tak wynika z komisyjnego projektu nowelizacji ustawy o Państwowej Inspekcji Pracy, którym na najbliższym posiedzeniu zajmie się sejmowa komisja ds. kontroli państwowej. Rozpoczynająca działalność firma nie dostanie np. kary finansowej, jeśli ujawniona nieprawidłowość nie zagraża życiu lub zdrowiu pracowników, a pracodawcy nie można przypisać winy umyślnej. Inna poprawka przewiduje, że Państwowa Inspekcja Pracy (PIP) nie zostanie zwolniona z obowiązku sprawdzania, czy zakłady opieki zdrowotnej przekazują środki na podwyżki wynagrodzenia dla pielęgniarek i położnych zgodnie z ustawą z 22 października 2010 r. o zmianie ustawy o zakładach opieki zdrowotnej (Dz. U. Nr 230, poz. 1507). Na podwyżki trzeba przekazać 40% dodatkowych pieniędzy, jakie szpitale otrzymują z NFZ po korektach planu finansowego. PIP ma wydawać nakazy usunięcia nieprawidłowości, jeśli zakłady opieki zdrowotnej nie będą przestrzegać tych przepisów. Sama inspekcja podkreślała jednak, że nie ma ona podstawy prawnej np. do ścigania wykroczenia polegającego na nieprzekazaniu odpowiednich środków na podwyżki.

Źródło: Dziennik Gazeta Prawna, 4 kwietnia 2011 r., Łukasz Guza