Podczas najbliższej edycji HR Directors Summit podzieli się Pani z uczestnikami konferencji doświadczeniami firmy Deepwater Container Terminal związanymi z wprowadzeniem nowego modelu komunikacji. Na czym w największym stopniu skupi się Pani w swojej prezentacji?

Zajmę się budowaniem roli działu HR i jego profesjonalizmu dzięki właściwej komunikacji z klientami wewnętrznymi. Zmierzę się z odwiecznym dylematem każdego HR-owca dotyczącym doboru właściwego języka i odpowiedzią na pytanie, czy zawsze ten język musi być „obcy”. Na przykładzie firmy DCT Gdańsk opowiem o procesie identyfikacji kanałów i rodzaju komunikacji, którego rezultat był zaskakujący. Przykład firmy jest szczególny. Organizacja ma zaledwie pięć lat, a już zatrudnia 500 osób i osiąga wyniki wyższe niż oczekiwane w planie inwestycyjnym. Ponadto należy ona do funduszy inwestycyjnych, a więc – mówiąc w dużym uproszczeniu – do finansistów, do których, wydawać się może, przemawiają tylko liczby.
 
Co z Pani perspektywy może być najbardziej ciekawe pod kątem wyzwań zawodowych dla biorących udział w Pani wystąpieniu przedstawicieli HR?
Z punktu widzenia zawodowego z pewnością interesujący jest aspekt podnoszenia efektywności HR i jego pozycji w organizacji bez nakładów finansowych. Czasami trzeba niewiele, np. zmiany sposobu myślenia o swojej funkcji, aby osiągnąć dużą zmianę. Podczas prezentacji pójdę w kierunku rozwiązań budowanych w oparciu o prawdziwe potrzeby biznesu i zaprezentuję, jak dział zarządzania zasobów ludzkich, implementując sztampowe rozwiązania udające tylko odpowiedź na potrzeby firmy, może zaszkodzić efektywności organizacji.
 
Czy Pani zdaniem HR-owcy muszą mówić językiem finansistów, czy może finansiści powinni mówić językiem HR-owców?
Na to pytanie odpowiem w trakcie prezentacji, natomiast pewnie większość osób pracujących w HR zgodzi się ze mną, że finansiści bardzo lubią, kiedy HR przekłada wszystko na liczby. Niestety, nie działa to w drugą stronę. Takie oczekiwania stanęły również przede mną, gdy dołączyłam do bardzo specyficznej branży, do której należy DCT. HR jest działem usługowym w stosunku do wszystkich pozostałych komórek, ale to nie oznacza, że jest im poddany. Dlatego też warto sobie odpowiedzieć na pytanie, czy wskaźniki tworzą się same i co tak naprawdę dzięki nim chcemy wyrazić, przeliczając wartość kapitału ludzkiego. W rzeczywistości liczby są zawsze takie same, a wszystko zależy od tego, jak zinterpretują je ludzie.
 
Co przekonuje Panią do udziału w IV edycji konferencji HR Directors Summit?
Przede wszystkim możliwość spojrzenia na HR z innej, czyjejś perspektywy i niebanalne tematy prezentowane przez doświadczonych ekspertów w zakresie zasobów ludzkich. Każdy odnoszący sukcesy HR-owiec szuka inspiracji do ciągłego doskonalenia, a dzięki takiemu wydarzeniu mogę się przekonać, że to, co działa dobrze, może działać jeszcze lepiej.
 
Rozmawiała Monika Dawid-Sawicka 
pomysłodawczyni konferencji HR Directors Summit
 
Konferencja „HR Directors Summit” odbędzie się 17 stycznia 2013 r. w warszawskim hotelu Marriott. Jest to jedyna konferencja, podczas której występują wyłącznie dyrektorzy personalni, prezentując własne projekty i wdrożenia.
 
Więcej o konferencji na stronie