Główny ekonomista Banku Millennium Grzegorz Maliszewski o poniedziałkowych danych GUS, z których wynika, że bezrobocie w lipcu wyniosło 13,1 proc. wobec 13,2 proc. w czerwcu, a sprzedaż detaliczna wzrosła w lipcu o 4,3 proc. wobec lipca 2012 roku, a miesiąc do miesiąca wzrosła o 3,8 proc.:
"Odczyt sprzedaży detalicznej za lipiec dostarczył kolejnej pozytywnej niespodzianki. W ujęciu nominalnym dynamika sprzedaży była w lipcu najwyższa od sierpnia ubiegłego roku, natomiast w ujęciu realnym wzrost o 4,3 proc. rok do roku jest najwyższy od maja ubiegłego roku.
Dane o sprzedaży detalicznej wpisują się w obraz poprawy koniunktury gospodarczej i stopniową odbudowę konsumpcji prywatnej. Najsilniejszy wzrost zanotowano w przypadku sprzedaży samochodów, co częściowo może wiązać się ze zwiększonym popytem ze strony niemieckich konsumentów, którzy ze względu na korzystne różnice cenowe zaopatrują się w auta w polskich salonach. (...)
Wzrostowi spożycia indywidualnego sprzyja poprawa nastrojów konsumenckich, w związku z m.in. spadkiem obaw o utratę zatrudnienia, a także wzrost siły nabywczej dochodów rozporządzalnych. Dodatkowo, niskie stopy procentowe oraz większa dostępność kredytu konsumpcyjnego zachęcają do stopniowego zwiększania konsumpcji.
Zgodnie z oczekiwaniami, stopa bezrobocia rejestrowanego spadła w lipcu do 13,1 proc. Spadek miał charakter sezonowy i wynikał z podejmowania zatrudnienia w rolnictwie, budownictwie i usługach. Sytuacja na rynku pracy uległa w ostatnich miesiącach stabilizacji, jednak nadal jest trudna, a stopa bezrobocia jest na poziomie o 0,8 pkt proc. wyższym niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. (...)
Stopa bezrobocia osiągnęła prawdopodobnie tegoroczne minimum, a w kolejnych miesiącach spodziewamy się jej wzrostu do ok. 14 proc. w grudniu, wzrost ten będzie jednak konsekwencją działania czynników sezonowych, a oczekiwany przez nas poziom będzie o 0,6 pkt. proc. wyższy, niż w grudniu 2012 roku. (...)
Poniedziałkowe dane GUS są neutralne z punktu widzenia Rady Polityki Pieniężnej, która zakończyła cykl obniżek stóp procentowych. Wpisują się w scenariusz stopniowego ożywienia gospodarczego w drugiej połowie 2013 roku".