Pracodawcy zaczynają przygotowania do wdrożenia od 22 lutego 2016 r. nowelizacji kodeksu pracy dotyczącej przeszło 2 mln pracowników zatrudnionych na czas określony. Przewiduje ona ograniczenie do 33 miesięcy możliwości zatrudniania pracownika w jednej firmie na maksymalnie trzech umowach terminowych. Przekroczenie dozwolonego okresu lub liczby umów spowoduje przekształcenie tej umowy w bezterminową. A wtedy pracownik uzyskuje możliwość odwołania się do sądu pracy od wypowiedzenia umowy.
 
Z informacji do których dotarła "Rzeczpospolita" wynika, że niektóre firmy działające w handlu masowo zwalniają pracowników, bo nie przedłużają ich umów na kolejny okres. Inne przygotowują się do skrócenia za długich umów. Problem dotyczy każdej umowy, której termin zakończenia przypada po 21 listopada 2018 r.