Jak powiedział PAP w piątek młodszy kapitan Bartłomiej Marcinów z Powiatowej Komendy Straży Pożarnej w Oławie, pierwszy sygnał o zatruciu dotarł do strażaków w czwartek w godzinach wieczornych.
„Przyjechaliśmy na miejsce ze specjalistycznym sprzętem, ale nic nie udało się ustalić. Niewykluczone, że w odpadach znajdowała się niewielka ilość substancji toksycznej, która wcześniej została uwolniona podczas procesu recyklingu” - powiedział strażak.
Dodał, że pracownicy już popołudniem narzekali na złe samopoczucie m.in. bóle w klatce piersiowej i 32 z nich trafiło wieczorem do szpitali. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Marcinów poinformował, że na miejscu będą jeszcze w piątek pracowali przedstawiciele sanepidu oraz Państwowej Inspekcji Pracy. (PAP)

Więcej na ten temat w Serwisie BHP.