Eksperci dyskutowali o tym podczas panelu zorganizowanego z okazji 30-lecie Pracodawców RP.

Problemy z dialogiem

Wojciech Warski z BCC mówił o tym, że dialog społeczny w Polsce mógłby być dożo lepszy. - Najciekawsze projekty ustaw idą bokami i tylko w przypadku niektórych z nich Rada Dialogu Społecznego, organizację pracodawców mają okazję wypowiedzieć się - ocenił.

Zaznaczył, że dialog społeczny kuleje od wielu lat. - Organizacje pracodawców wypowiadają opinie, a rządzący słuchają ich i robią swoje. To samo mogę powiedzieć o współpracy w Trójstronnej. Pytanie tylko w jakim stylu było to dokonywane przez lata - dodał Warski.

 

Czytaj też: Nowy plan - 40-krotność zamiast zniesienia limitu składek na ZUS >>

Zwracał uwagę, że w przeszłości nie było odpowiedniej debaty między organizacjami pracodawców i związkowców a rządem ws. np. OFE. - Nie było również rozmowy na temat obniżenia wieku emerytalnego. To najbardziej obciąża bilans obecnego rządu - wskazywał ekspert.

Wiesław Rozłucki, współzałożyciel Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie zwracał uwagę, że dialog społeczny nie zanika Polsce, ale osłabia się. - To jest wielka szkoda - ocenił.

Według niego dialog jest najlepszą metodą do tworzenia dobrej strategii. - Pojedyncze decyzje są obarczone większym ryzykiem błędu. Różnorodny ekosystem: władza, pracodawcy, pracownicy są skutecznym mechanizmem prowadzenia dobrej polityki gospodarczej. Dlatego ubolewam nad tym, że niektóre decyzje podejmowane są bardziej pod względem najbliższych wyborów niż dla dobra państwa - dodał.

 

Z kolei Zbigniew Jagiełło prezes banku PKO skomentował rozwój Polski na przestrzeni ostatnich 30 lat. Zaznaczył, że Polska lepiej spożytkowała ten czas niż choćby Słowacja, czy Węgry. Jego zdaniem wpływ na to miała m.in. Solidarność. - W sferze idei Polska miała Jana Pawła II i bardzo szeroki ruch Solidarności, który doszedł do władzy. Pokolenie solidarności trudno było wchłonąć, skorumpować, ponieważ ten ruch był za szeroki - mówił.

Prezes wspomniał też o polskiej przedsiębiorczości. - W Polsce istniał mały sektor prywatny, nazywany on był prywaciarzami - zwrócił uwagę. Według niego ci ludzie mogli szerzej działać po 1989 roku, ponieważ został uwolniony duch przedsiębiorczości.

Trzecim czynnikiem, który wpłynął na szybko rozwój Polski jest - uważa Jagiełło - jest duży rynek wewnętrzny naszego kraju. - To było dobrym elementem dla wzrostu - wskazał.

Zwieńczeniem jubileuszu będzie Gala 30-lecia Pracodawców RP, która odbędzie się w warszawskiej restauracji Endorfina (Pałac Zamoyskich). Podczas gali zostaną wręczone Wektory 30-lecia – nagrody te otrzymają osoby, których osiągnięcia gospodarcze lub wkład w rozwój polskiej przedsiębiorczości w ciągu ostatnich trzech dekad były wyjątkowo znaczące.

Czytaj w LEX: Organizacja pracodawców >