Kluczowe wnioski z raportu to:

  • Liczba ofert pracy dla branży IT wzrosła o 36,7 p.p., z czego najwięcej z nich dotyczy Warszawy (niemal 5 000 ofert),
  • Wzrosło wynagrodzenie dla pracowników kontraktowych,
  • Najwyższe zarobki wciąż oferowane są w Warszawie oraz Krakowie,
  • Już 37 proc. ofert zawiera informację na temat widełek płacowych,
  • Coraz częściej poszukuje się Midów i Juniorów,
  • Zarobki w ofertach pracy zdalnej przewyższają wynagrodzenie pracowników stacjonarnych.

 

Czytaj również: Pandemia poważnie wywraca rynek pracy IT. Powrót do normalności potrwa co najmniej kilka lat>>

Pracownicy branży IT wciąż prężnie poszukiwani

Nie ulega wątpliwości, że rynek pracy wciąż poszukuje doświadczonych specjalistów IT. Rekruterzy mają ręce pełne pracy, gdyż w pierwszym kwartale 2021 roku opublikowano łącznie 13.789 ofert pracy. W porównaniu z IV kwartałem 2020 r. zanotowano w tym obszarze wzrost o 36,7 p.p. Najwięcej ofert opublikowano w Warszawie (4.898), Krakowie (2.388) i we Wrocławiu (2.021). Najmniej ofert pracy dotyczyło Gliwic (196).

Co ciekawe, zmieniła się sytuacja Juniorów, którzy obecnie mogą wybierać z coraz szerszej liczby ofert pracy. W porównaniu do ubiegłego kwartału liczba ofert skierowanych do osób najmniej doświadczonych wzrosła o 1,8 p.p. W odniesieniu do doświadczenia wciąż największym zainteresowaniem cieszą się stanowiska Mid (51,84 proc.), z kolei liczba ofert skierowanych do seniorów zmalała i wynosi obecnie 43,04 proc. Jak twierdzi Michał Gąszczyk, CEO inhire.io, to bardzo dobre wieści. - Zapotrzebowanie na seniorów rosło przez ostatnie kilka kwartałów i nieznacznie spadło w ostatnim kwartale - prawdopodobnie wynika to z trudności zatrudnienia seniora, dlatego firmy, aby przyspieszyć pracę nad projektami zaczęły rozglądać się także za Midami, których ewentualnie doszkolą. Sytuacja wśród naszych klientów jest na tyle stabilna, że większe firmy zdecydowały się wykorzystać lukę na rynku w ofertach dla Juniorów i wróciły do bardziej aktywnego ich rekrutowania, stąd wzrost liczby ofert dla Juniorów – podkreśla Gąszczyk.

 


Zarobki wciąż rosną, praca zdalna - bardziej opłacalna

Coraz więcej pracodawców publikuje widełki płacowe już na etapie ogłoszenia. Jeszcze do niedawna zatajanie tak istotnych informacji, jak wysokość wynagrodzenia, stanowiło poważny problem nie tylko dla rekruterów, ale przede wszystkim kandydatów. Zwłaszcza, że w branży IT to właśnie pensja jest często jednym z decyzyjnych aspektów wyboru miejsca pracy. Obecnie liczba ofert z podanymi widełkami zarobkowymi, w porównaniu do ostatniego kwartału 2020 roku wzrosła o 2 p.p.

- Zdecydowanie pozytywną zmianą jest fakt, że coraz więcej pracodawców publikuje widełki wynagrodzeń. W I kwartale 2021 r. już 37 proc. ofert zawierało taką informację. Wzrost aż o 8 p.p. w porównaniu do analogicznego okresu ubiegłego roku, oznacza, że rośnie także odsetek pracodawców, którzy dostrzegają wagę tej informacji, a także szanują czas kandydatów – mówi Michał Gąszczyk. I dodaje: - Od początku kładziemy duży nacisk na edukowanie naszych klientów na temat prawidłowo skonstruowanej oferty pracy, a także kluczowych informacji, które powinno zawierać dobrze zredagowane ogłoszenie skierowane do kandydatów z branży IT. Zarejestrowany wzrost cieszy nas podwójnie, ponieważ widać, że rynek sam się reguluje i coraz więcej firm tworzy oferty, które faktycznie spełniają wymogi kandydatów.

Raport It Market Snapshot za I kwartał 2021 r. potwierdza zdecydowany wzrost zarobków. Co ciekawe, w chwili obecnej bardziej opłacalna jest praca w trybie home office. Porównując doświadczenie pracowników jedyną obniżkę wynagrodzenia widać w przypadku stanowisk juniorskich, które oferują zarobki w wysokości niemal 8.500 zł w systemie pracy stacjonarnej oraz 8.667 zł pracując zdalnie. Zarobki dla bardziej doświadczonych w porównaniu z czwartym kwartałem 2020 r. wzrosły. Midowie wykonujący swoje obowiązki z domów mogą liczyć się z wynagrodzeniem na poziomie 17.233 zł oraz 16.662 zł pracując stacjonarnie. Wciąż najwyżej wynagradzane jest doświadczenie Seniorów, którzy pracując w modelu tradycyjnym mogą zarobić 20.394 zł, a pracując zdalnie – niemal 21.500 zł.

 


JavaScript najbardziej pożądanym językiem programowania, Scala w czołówce „najdroższych”

Analizując procentowy podział ogłoszeń w odniesieniu do języka programowania w stosunku IV kwartał 2020 r. – I kwartał 2021 r., na uwagę zasługuje fakt, że w czołówce, z identycznymi danymi wciąż znajdują się te same nazwy.  Niezmiennie, najczęściej pożądanymi programistami na polskim rynku są specjaliści posługujący się JavaScript. 27 proc. ofert pracy w pierwszym kwartale roku, skierowanych było właśnie do tych osób. Na drugim miejscu, z wynikiem 21 proc. uplasowała się Java. Również w tym kwartale podium niezmiennie zamyka Python, którego dotyczyło 15 proc. opublikowanych ofert pracy. Niewielkie, około 1 proc. spadki zarejestrowano w przypadku pozostałych języków, takich jak: Typescript (10 proc.), C++ (2 proc.), Swift (2 proc.), Scala (2 proc.) czy Kotlin (2 proc.).

Odnosząc języki programowania do wysokości wynagrodzenia w kontaktach B2B wciąż najwyżej wyceniani są specjaliści posługujący się językiem Scala (22.115 zł), Python (20.462 zł), w przypadku którego w porównaniu z IV kwartałem 2020 r. zanotowano wzrost zarobków o ponad 2.000 zł oraz Java (19.830 zł). Nadal najniżej opłacalnym językiem programowania jest PHP – posługujący się nim programiści mogą liczyć na wynagrodzenie w wysokości 14.716 zł. Porównując I kwartał 2021 r. z IV kwartałem 2020 r. największy skok stawki zanotowano w przypadku Ruby, gdzie różnica wynosi niemal 3.000 zł.

Rok 2021 dla branży IT rozpoczął się bardzo dobrze. W niemal każdym obszarze zanotowano zdecydowane wzrosty. - Z badań inhire.io wynika, że wbrew zeszłorocznym obawom, pandemia nie zachwiała sytuacją branży IT. Nowy rok przyniósł nie tylko nowe oferty pracy czy liczne i ciekawe projekty zarówno od polskich, jak i zagranicznych pracodawców, ale przede wszystkim wyższe wynagrodzenie czy większą szansę na rozwój dla najmniej doświadczonych. Liczymy, że kolejne raporty będą informowały o dalszej tendencji wzrostowej – zauważa Gąszczyk.