Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej przygotowało projekt nowelizacji działu VI kodeksu pracy, regulującego czas pracy. W rozdziale tym mają się znaleźć szczegółowe przepisy określające ewidencję czasu pracy. Według ministerialnej propozycji będzie ona obejmowała m.in. liczbę przepracowanych godzin i ich dobowy rozkład, z uszczegółowieniem pracy w nadgodzinach. Teraz kodeks pracy nie reguluje tej kwestii. Są one zawarte w rozporządzeniu.

Projekt został przygotowany z inicjatywy Państwowej Inspekcji Pracy, która zgłosiła swoje wnioski w ramach prac w Komisji Trójstronnej. Eksperci uważają, że przede wszystkim małe firmy mają kłopoty z odpowiednim prowadzeniem ewidencji. Ich zdaniem, przyczyną są niedookreślone przepisy kodeksowe. Tymczasem, błędy w prowadzeniu ewidencji zagrożone są karą grzywny do 30 tys. zł
W nowelizacji zaproponowano uszczegółowienie zawartości imiennej ewidencji. Po nowemu będzie ona zawierała liczbę przepracowanych godzin i ich rozkład w dobach, ze wskazaniem pracy w godzinach nadliczbowych oraz liczbę godzin dyżuru i ich rozkład w poszczególnych dniach, ze wskazaniem miejsca jego pełnienia w obowiązującym pracownika okresie rozliczeniowym. Imienna ewidencja czasu pracy będzie zawierała ponadto dni wolne od pracy, ze wskazaniem tytułu ich udzielenia, zwolnienia od pracy, usprawiedliwione i nieusprawiedliwione nieobecności w pracy, liczbę godzin dyżuru i ich rozkład w dobach, ze wskazaniem miejsca jego pełnienia.

Przy okazji planowanych zmian w czasie pracy PKPP Lewiatan wyraziła swoje stanowisko o uelastycznieniu czasu pracy. Eksperci uważają, że bilansowanie czasu pracy w okresach 4 miesięcznych jest zbyt krótkim okresem do elastycznego organizowania pracy. Organizacja argumentuje, że w czasie spowolnienia gospodarczego wiele przedsiębiorstw nie mając dość zleceń musi wypłacać pracownikom wynagrodzenia za czas przestoju, a następnie w czasie ożywienia musi wypłacać dodatki za godziny nadliczbowe. Dlatego wydłużenie okresu rozliczeniowego czasu pracy byłoby korzystne zarówno dla pracodawców jak i pracowników. Pracodawcom pozwoliłoby elastyczniej organizować pracę, obniżyć koszty przestojów, koszty zwolnień i w przyszłości koszty rekrutacji nowych pracowników. Pracownicy w zamian za zgodę na bardziej nieregularny czas pracy, ale przy zachowaniu dotychczasowego rocznego limitu godzin pracy, mogą liczyć na większą stabilność zatrudnienia.