Pomysły jak technologia wpłynie na kształt pracy w przyszłości podzieliły uczestników IEA. „W ciągu najbliższych 20 lat, świat, w którym mieszkasz i twoje życie zmienią się diametralnie” - powiedział dr Steve Davies, dyrektor ds. edukacji w Instytucie Spraw Ekonomicznych (IEA) na Kongresie IEA.

Ale zanim ocenimy jego oświadczenie jako melodramatyczne, warto wziąć pod uwagę czynnik automatyzacji. Jednym z powszechnych powodów obaw przed postępującą automatyzacją jest przewidywany ogromny skok bezrobocia, ale Davies stwierdził, że zupełnie nie przejmuje się tą kwestią, nie dlatego, że jest przekonany, że bezrobocie nie wzrośnie, ale dlatego, że nie będzie to takie straszne. „Pewne zawody zostaną wyeliminowane”- mówi Davies, „Zastanówmy się, co to oznacza. To oznacza, że nie musimy pracować. To oznacza, że możemy robić co chcemy i nie pracować. To chyba nie tak źle?” Jak dodaje – „Z punktu widzenia ekonomisty, praca implikuje koszty. Idealna sytuacja to brak pracy, ale dużo załogi i to zapewnia automatyzacja”.

Davies dopuszcza też osobiście inną możliwość. Bazując na tym, co działo się podczas poprzednich etapów automatyzacji, mówi, że niektóre zawody zanikną, ale zostaną zastąpione przez całkiem nowe.

Przedsiębiorca Henrik Jönsson porównał obecne zmiany w technologii z tym co się stało z roznosicielami bloków lodu z XIX wieku. Ich zawód został wyeliminowany przez wynalazek lodówki i byli roznosiciele bloków lodu zostali zmuszeni do szukania nowych zawodów. „Powstaną nowe zawody, których jeszcze nie znamy, prawdopodobnie wymagające lepszych kwalifikacji, bardziej skuteczne i wydajne” - powiedział Jönsson.

Więcej: www.cipd.co.uk/pm/peoplemanagement/b/weblog/archive/2015/07/17/automation-will-eliminate-jobs-but-it-s-not-all-bad-says-economist.aspx

Źródło: www.cipd.co.uk, stan z dnia 22 lipca 2015 r.