Jak poinformowało w środę Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa, list przekazany komisarz Bulc to wspólne stanowisko Polski, Czech, Bułgarii, Węgier, Estonii, Litwy, Łotwy, Malty, Rumunii, Słowacji i Słowenii. Ponadto, według MIB, zawarty w liście sprzeciw popierają też Irlandia, Portugalia i Hiszpania.
Pod koniec maja KE przedstawiła propozycję przepisów, wchodzących w skład pakietu mobilności, które zobligują firmy transportowe do stosowania płacy minimalnej wobec kierowców wykonujących przewozy międzynarodowe. Ma być ona stosowana, jeśli kierowca spędzi więcej niż trzy dni w miesiącu w danym kraju. Wcześniej jednak Francja i Niemcy, a niedawno także Austria wprowadziły swoje krajowe przepisy nakładające na przewoźników w transporcie międzynarodowym obowiązek stosowania wobec kierowców płacy minimalnej.
[-DOKUMENT_HTML-]
Komisja Europejska rozpoczęła procedury o naruszenie prawa unijnego przez te kraje po protestach ze strony państw Europy Wschodniej i zarzutach o stosowanie niedozwolonych praktyk protekcjonistycznych.
MIB przypomniało, że nowe regulacje dotyczące zasad wykonywania transportu międzynarodowego były jednym z przewodnich motywów aktywności obecnego rządu. Jednym z rezultatów tych działań było przyjęcie 11 maja 2017 r. Wspólnego Oświadczenia Premierów Grupy Wyszehradzkiej, w którym sprzeciwili się szerokiemu włączeniu międzynarodowych usług transportowych w zakres regulacji o delegowaniu pracowników.
Resort podkreślił, że minister Adamczyk i wiceminister Justyna Skrzydło odbyli kilkadziesiąt spotkań na ten temat, m.in. z ministrami ds. transportu Węgier, Czech, Słowacji, Litwy, Chorwacji, Szwecji, Hiszpanii, Portugalii, Wielkiej Brytanii i Niemiec oraz ambasadorami Rumunii, Słowenii, Irlandii i Niemiec. Wielokrotnie wymieniali też opinie z komisarz ds. transportu Violetą Bulc oraz wysokimi urzędnikami Dyrekcji Generalnej ds. Mobilności i Transportu UE. (PAP)