Małżeństwo potrzebowało pieniędzy na remont chlewni. Banki nie chciały udzielić im kredytu z uwagi na brak zdolności kredytowej. 140 tys. zł pożyczyła im pewna spółka, którą znaleźli w internecie. 23 lipca 2013 r. podpisali z nią umowę wraz  przeniesieniem własności nieruchomości na zabezpieczenie oraz ustanowienie tytułu egzekucyjnego. Gdy małżeństwo przestalło spłacać pożyczkę, spółka rozwiązała umowę. A po bezskutecznym wezwaniu do zapłaty całej należności, zbyła nieruchomość na rzecz osoby trzeciej. Wówczas małżeństwo wystąiło  przeciwko spółce o unieważnienie umowy przeniesienia własności nieruchomości na zabezpieczenie. Uzasadniali, że dosżło do rażącej dysproporcj świadczeń pomiędzy stronami umowy i naruszenie zasad współżycia społecznego. Sąd Okręgowy oddalił powództwao. Inne zdanie miał Sąd Apelacyjny.

Solidarność bierna w stosunkach dłużników z wierzycielem>>

Mimo zatem iż umowa została zawarta w formie aktu notarialnego, a powodowie mieli pełną świadomość, co do jej znaczenia i skutków prawnych, to zawierała postanowienia sprzeczne z właściwościami samego zabezpieczenia oraz z zasadami współżycia społecznego tj. zasadami uczciwego obrotu, sprawiedliwości i równości kontraktowej, co w ocenie Sądu prowadziło do jej nieważności na podst. art. 58 § 2 k.c.

Więcej: przewłaszczenie na zabezpieczenie nie ma służyć wzbogaceniu wierzyciela >>

Wyrok SA w Białymstoku z dnia 2 lutego 2018 r. I ACa 724/17.