Niektóre jej zapisy mogą stanowić podstawę do formułowania zarzutów o niezgodności z konstytucją - czytamy w liście, który PKPP Lewiatan skierowała do prezydenta RP. Z dobrodziejstw uchwalonej ustawy wyłączeni są wszyscy inni przedsiębiorcy, którzy wykonywali roboty, dostawy i usługi na rzecz wykonawców zamówień publicznych zlecanych przez innych zamawiających. Już dzisiaj wiadomo, że z sytuacją podobną, do to tej na budowach dróg i autostrad, mamy do czynienia na budowie np. Stadionu Narodowego.
Ustawa z 28 czerwca 2012 r. obejmuje tylko mikro, małych i średnich przedsiębiorców. Dyskryminuje dużych. Gorsze ich traktowanie ujawni się w razie upadłości generalnych wykonawców. Beneficjenci ustawy otrzymają zaspokojenie z Krajowego Funduszu Drogowego. Następnie, generalny dyrektor będzie zwracał się z roszczeniem regresowym do generalnego wykonawcy, bądź np. do syndyka masy upadłości. W ten sposób, w razie upadłości, duzi przedsiębiorcy otrzymają należności w wysokości wynikającej z podziału masy lub układu. Tymczasem, beneficjenci ustawy będą otrzymywali zapłatę niezależnie od wyniku podziału masy lub układu. Najpewniej zostaną zaspokojeni w wyższym stopniu niż duzi przedsiębiorcy. Już to oznacza, że duże firmy będą narażpne na większe ryzyko gospodarcze przy tych samych przedsięwzięciach (tj. inwestycjach Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad).

Zdaniem PKPP Lewiatan, więksi przedsiębiorcy w państwie prawnym nie mogą być traktowani jako swoisty bufor bezpieczeństwa, na wypadek perturbacji gospodarczych. Nieuregulowanie należności ma tak samo destrukcyjny wpływ na wszystkich przedsiębiorców, niezależnie od ich wielkości. Domniemany zamysł ustawodawcy, jakoby wystarczające było objęcie ochroną tylko mikro, małych i średnich przedsiębiorstw nie wytrzymuje konfrontacji z realiami życia gospodarczego. Niezaspokojenie należności przysługujących dużym firmom nieuchronnie pociągnie za sobą konsekwencje dla ich własnych kontrahentów, często właśnie mikro, małych i średnich przedsiębiorców.
Tymczasem, ustawodawca zdaje się zupełnie nie zauważać, że problem zatorów płatniczych ma charakter powszechny, i wcale nie ogranicza się do mniejszych przedsiębiorców.

Ustawa z 28 czerwca 2012 r. będzie miała także daleko idące skutki społeczne. Przedsiębiorcy, którzy integrują swoją działalność w jednym podmiocie i angażują pracowników na podstawie umów o pracę, zostali gorzej potraktowani. Niezależnie od intencji ustawodawcy, uprzywilejowani zostali przedsiębiorcy stosujący takie czysto prawne zabiegi jak np. zatrudnianie pracowników na umowach cywilno-prawnych, czy rozbijanie działalności na szereg spółek celowych, które, w razie niepowodzenia projektu, łatwo zlikwidować, de facto z pokrzywdzeniem ich kontrahentów i pracowników.

Ustawa nieuchronnie prowadzi do dyskryminacji wewnątrz grupy mikro, małych i średnich przedsiębiorców. Wyraźnie bowiem uprzywilejowuje tych z nich, którzy są bezpośrednio związani z wykonawcą zamówienia publicznego. Mniejsi przedsiębiorcy, którzy także pracują na rzecz wykonania inwestycji GDKiA, ale na podstawie umów zawartych z tzw. dużymi podwykonawcami zamówienia publicznego - nie mogą już liczyć na dobrodziejstwa ustawy.

Źródło: Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych Lewiatan